Żużel. Maksym Drabik nie przyjechał na IMP. Co z jego startem we Wrocławiu?

PAP / Waldemar Deska / Na zdjęciu: Maksym Drabik
PAP / Waldemar Deska / Na zdjęciu: Maksym Drabik

Maksym Drabik nie wziął udział w eliminacjach IMP, które zostały rozegrane w środę w Rawiczu. Wielu kibiców zastanawia się, czy w związku z tym 25 - latek będzie mógł wystartować w niedzielnym meczu z Betard Spartą Wrocław. Znamy odpowiedź.

Żużlowiec Tauron Włókniarza widniał na liście startowej rundy eliminacyjnej w Rawiczu, ale tuż przed zawodami okazało się, że jego miejsce zajął Franciszek Majewski. Absencja Drabika sprawiła, że natychmiast pojawiło się wiele pytań dotyczących jego występu w niedzielnym meczu PGE Ekstraligi. Należy pamiętać, że regulamin szczegółowo określa zasady postępowania w takich sytuacjach.

"Zawodnik powołany przez GKSŻ lub SE na zawody o mistrzostwo Polski, nagrody PZM / SE oraz zawody FIM / FIM Europe, który nie wziął udziału w tych zawodach i nie usprawiedliwił przyczyny swojej nieobecności, bądź usprawiedliwił absencję zwolnieniem lekarskim, którego początkiem jest przeddzień zawodów lub data zawodów, nie może wystartować w żadnych zawodach w czasie do 5 dni po zawodach, na które został powołany. W szczególnych okolicznościach odpowiedni podmiot zarządzający może skrócić okres zakazu startów zawodnika" - czytamy w przepisach.

W przypadku Drabika nie ma jednak powodów do niepokoju. O jego nieobecność w eliminacjach IMP zapytaliśmy w Głównej Komisji Sportu Żużlowego i uzyskaliśmy informację, że zawodnika Tauron Włókniarza zabrakło w Rawiczu ze względów osobistych, a klub zgłosił to centrali z odpowiednim wyprzedzeniem. Nie ma zatem przeszkód, by Drabik wziął w niedzielnym spotkaniu z Betard Spartą Wrocław, które zostanie rozegranie na Stadionie Olimpijskim.

ZOBACZ WIDEO: Czy powiększanie ligi ma sens przy takiej pogodzie? Eksperci wspominają październikowy finał na błocie

Zobacz także:
Nowe przepisy uderzą w mistrzów Polski?
Unia ma plan na zastąpienie Holdera

Źródło artykułu: WP SportoweFakty