17-letni Ukrainiec został wystawiony do pierwszego składu na piątkowe spotkanie z For Nature Solutions KS Apatorem Toruń i jest już pewne, że nic w tej sprawie się nie zmieni. Młody zawodnik dostanie szansę na debiut w najlepszej żużlowej lidze świata i to od razu jako zastępca kontuzjowanego Chrisa Holdera.
- Jeśli juniorzy razem z Nazarem będą zdobywali dziesięć punktów, to będziemy walczyć o zwycięstwa w kolejnych meczach, a o to nam chodzi. Podchodzimy do sprawy na spokojnie, bo wiemy, że dla Nazara to będzie wielkie wydarzenie - poinformował nas sternik klubu, Piotr Rusiecki.
17-latek z Ukrainy doskonale pokazał się pod koniec zeszłego sezonu, gdy błyszczał na tle juniorów z naszego kraju w imprezach towarzyskich. Zawodnik seryjnie wygrywał biegi i to mimo tego, że startował na starym sprzęcie, który wcześniej służył jako rekwizyt w biurze jednego ze sponsorów klubu.
ZOBACZ WIDEO: Miał być następcą Zmarzlika. Były prezes o zjeździe formy juniora. "Do tego się nie przyzna"
Tym razem sytuacja jest już inna, bo Parnicki przed sezonem dostał dwa nowe silniki wprost od Ashley'a Holloway'a, a trzeci sprzedał mu Brady Kurtz. Młody zawodnik cały czas może także liczyć na wsparcie od Janusza Kołodzieja, więc o przygotowanie sprzętowe do debiutu nie ma się co martwić. Większą zagadką jest to, czy presję wytrzyma psychika młodego zawodnika. Rok temu przyjechał on do Leszna, by w ogóle mieć możliwość do treningu, a nawet w najśmielszych snach nie mógł marzyć o regularnych występach w PGE Ekstralidze.
Przedstawiciele Unii Leszno nie są jednak zbyt chętni, by wydawać gigantyczne pieniądze na transfer doświadczonych zawodników i wolą wykorzystać okazję, by przetestować swoich adeptów. Poza Parnickim w kadrze mają jeszcze choćby Maksyma Borowiaka, który na razie pauzuje z powodu kontuzji.
Nie jest jednak wykluczone, że niedługo ktoś trafi do Unii. Cały czas do działaczy zgłaszają się bowiem zawodnicy, którzy są gotowi przyjechać na trening i pokazać swoje umiejętności. Póki co pierwszeństwo mają zawodnicy trenujący w Lesznie na co dzień. Obecnie nie ma tematu ściągnięcia żadnego z wolnych zawodników z ekstraligowym doświadczeniem.
Czytaj więcej:
Co z hitem w Lublinie? Menedżer przekazał informacje
Zdecydują się na radykalne kroki?