Żużel. Protasiewicz wprost o juniorach Falubazu. "Widocznie nie wszyscy mają charakter do sportu"

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Piotr Protasiewicz
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Piotr Protasiewicz

Zwycięstwem Enea Falubazu 50:40 zakończył się niedzielny pojedynek przeciwko Abramczyk Polonii Bydgoszcz. Zielonogórzanie na pozycji U24 musieli awizować do składu Kacpra Rychlińskiego, ponieważ inni juniorzy nie byli zainteresowani udziałem w meczu.

- Mecz był na styku przez cały czas. Było trochę takich sytuacji torowych, gdzie wykluczenia mogły iść w obie strony i pewnie by się obroniły. Najważniejsze jednak, że odjechaliśmy te zawody cało i zdrowo. Jesteśmy na dobrej drodze, ale jest ona długa i te punkty trzeba zbierać, bo i tak się wszystko rozstrzygnie w fazie play-off. Takie zwycięstwa budują pewność zawodników i to jest najważniejsze - powiedział dla portalu WP SportoweFakty po zakończonym meczu Piotr Protasiewicz.

Pod pozycją U24 podczas tego spotkania widniał Kacper Rychliński. W piątek podczas spotkania z mediami informowano z kolei, że w to miejsce ujrzymy Fabiana Ragusa.

- Fabian jest chory. Nie chciałbym gdzieś wychodzić w przód, bo suche zwolnienie nie daje mi na razie żadnej wiedzy. Podobnie jest z Filipem Frącewiczem. Smutne jest to, że po przepracowaniu okresu zimowego i takich inwestycjach ze strony klubu w okresie zimowym, w marcu odechciewa im się jeździć. Widocznie nie wszyscy mają charakter do sportu, a tym bardziej żużlowego - skomentował "PePe".

ZOBACZ WIDEO: Zawodnik Betard Sparty "gwiazdorzy"? "Ludzie nie rozumieją, że to narzędzia marketingowe"

Dyrektor sportowy Enea Falubazu Zielona Góra przyznał że cieszą go dotychczasowe sukcesy drużyny. Podkreślił jednak, że spodziewa się zaciętych spotkań również z pozostałymi drużynami.

- Chciałbym uspokoić kibiców i przygotować, że mecze naprawdę będą na styku. Przyjechała do nas mocna drużyna i byłem przygotowany na to, że równie dobrze mogliśmy spotkanie zakończyć bez meczowych punktów i nie uważam, że byłaby to jakaś wielka sensacja. Wciąż mamy swoje problemy gdzie brakuje nam podstawowego zawodnika i żonglujemy juniorami, zastępując zawodnikami z pozycji U24, ale nie zawsze się to udaje. Plusem jest jednak to, że młodzieżowcy się rozjeżdżają, dużo startują i myślę, że zaprocentuje to w późniejszej fazie sezonu - przyznał legendarny żużlowiec.

Protasiewicz nie krył też, że liczył na nieco skuteczniejszą postawę jednego z seniorów. - Myślę, że Rohan Tungate mógł pojechać trochę lepsze zawody. Popełnił parę błędów, szczególnie przy rozegraniu pierwszego łuku, ale on to wie. To doświadczony zawodnik i ja go nie będę uczył, ewentualnie jak się o coś zapyta to chętnie podpowiem. Myślę, że chyba się to sprawdza, bo chłopaki moje spostrzeżenia wdrażają i przyjeżdżają póki co z przodu - zakończył nasz rozmówca.

Zobacz również:
Sekret dobrej formy Falubazu tkwi w... Lublinie

Komentarze (15)
avatar
yes
3.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Kiedyś Cieślak mówił, żę juniorom w Falubazie ptrzebna jest lewatywa ;) Minęło kilka/sporo lat od tamtego czasu... 
avatar
BillyKiTTT
3.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Inaczej mówiąc, chłopaki nadają się do tarcia chrzanu, pchania karuzeli i drylowania wiśni. 
avatar
GRYFM
3.05.2023
Zgłoś do moderacji
2
5
Odpowiedz
Kontrowersje w tym meczu były duże, arbiter był 8 zawodnikiem gospodarzy. Czekałem na magazyn 1 ligi a tam ani słowa o dziwnych decyzjach sędziego, dlaczego? 
avatar
ECHNATON
3.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Ptaszki coś o powrocie Janasa ćwierkają 
avatar
fancio34
3.05.2023
Zgłoś do moderacji
2
4
Odpowiedz
Pomijając Ragusa bo to beztalencie kompletne . To ja się nie dziwię że nikt nie garnie się w Zielonej do żużla . Jak potem kopa w tyłek dostają , tak jak np Zengota , Tonder czy Pawliczak . Chc Czytaj całość