Żużel. Po rewelacyjnym debiucie spuścili z tonu. "Niekiedy to idzie w drugą stronę"

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Kajetan Kupiec
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Kajetan Kupiec

Juniorzy Tauron Włókniarza w bardzo dobrym stylu zadebiutowali w PGE Ekstralidze. Rozbudzili apetyty fanów Lwów, ale kolejne mecze nie były już tak udane. Co się z nimi dzieje?

Duet Franciszek Karczewski - Kajetan Kupiec to tak naprawdę nowe twarze w kadrze Tauron Włókniarza Częstochowa, bo w ubiegłym sezonie nie wystartowali w żadnym biegu ligowym w biało-zielonych barwach.

W Częstochowie nikt cudów od nich nie oczekiwał, ale zdawano sobie sprawę, że od ich postawy może zależeć walka o medale.

Działacze i sztab szkoleniowy robili wszystko, by odciążyć ich presją, jaka towarzyszy trzeciej drużynie ubiegłego sezonu.

Tymczasem nowa formacja młodzieżowa Tauron Włókniarza z najlepszą ligą świata przywitała się podwójną wygraną w biegu młodzieżowym, a w całym meczu dorzuciła do dorobku zespołu 13 punktów.

ZOBACZ WIDEO: Tai Woffinden mówi o frustracji. "Od września każdy krok był nastawiony na poprawę"

Nic dziwnego, że po tym meczu byli na ustach wszystkich. Na północy województwa śląskiego po cichu liczono, że nie będą oni chłopcami do bicia. W kolejnych meczach już tak okazale nie było, a Karczewski z Kupcem w trzech meczach zdobyli w sumie jedenaście punktów.

- Franek i Kajtek dopiero wchodzą w wielki świat żużla. Muszą się jeszcze wiele nauczyć i "nawdychać" jeżdżąc za przeciwnikami, aż to drgnie do przodu. Dla nich stanie pod taśmą przy takich sławach, to ogromne wyzwanie. To już są emocje, a do tego dochodzi stres, bo czują obciążenie, że każdy na nich patrzy i czegoś wymaga. Niekiedy to idzie w drugą stronę, ale takie mecze, jak te w U24 Ekstralidze będą ich budowały - powiedział Józef Kafel.

Zapytaliśmy jednego ze szkoleniowców Tauron Włókniarza czy gdyby nieco słabiej weszli w sezon i zdobyli w Grudziądzu na przykład 3-4 punkty, to mogłoby im być łatwiej w kolejnych spotkaniach, bo i presja oraz oczekiwania byłyby zgoła odmienne?

- Pewnie jakiś to wpływ miało, ale nie ma co teraz o tym gdybać. Pracujemy z Lechem Kędziorą, aby oni z meczu na mecz jechali coraz lepiej - dodał w rozmowie z WP SportoweFakty.

We wtorek obaj podstawowi juniorzy wzięli udział w meczu U-24 Ekstraligi zdobywając komplety punktów. Tauron U24 Włókniarz Częstochowa po raz drugi w historii tych rozgrywek wygrał mecz, ale w jakim stylu. W konfrontacji z U24 Beckhoff Spartą Wrocław padł rezultat 66:24.

- Długo czekaliśmy na taki mecz, który da tym chłopakom powera. Myślę, że od tego meczu drgnie coś do przodu i bardziej w siebie uwierzą, bo było widać u nich taką trochę bezpłciową i niepewną jazdę - przyznał nasz rozmówca.

Gołym okiem dało się zauważyć progres, jaki poczynili zawodnicy Józefa Kafla nie tylko pod kątem zdobyczy punktowych, ale także tego, co prezentowali na torze. - Duży nacisk kładziemy na moment startowy i na to, aby jeden drugiego widział podczas jazdy na torze. To daje efekty - zauważył.

Tymczasem w awizowanym składzie na piątkowy mecz z Cellfast Wilkami Krosno znalazł się Szymon Wolski. Decyzja sztabu szkoleniowego jest o tyle zaskakująca, że w U24 Ekstralidze zdecydowanie lepiej radzi sobie Halkiewicz. Jednak tu trzeba pamiętać, że awizowany skład nie oznacza ostatecznego zestawienia. Trenera młodzieży zapytaliśmy, czy zarówno jeden, jak i drugi junior, są gotowi na jazdę w PGE Ekstralidze?

- To może być różnie. Może wypalić i pojadą tak, jak Franek z Kajetanem w Grudziądzu, ale może pójść też zupełnie w drugą stronę. Ja uważam, że trzeba robić wszystko stopniowo, ale do przodu - dodał nasz rozmówca.

Piątym ogniwem w kadrze Lwów jest Bartosz Śmigielski. Dotychczasowe występy pokazały jednak, że przed nim jeszcze ogrom pracy. - Bartek jest najmłodszym stażem zawodnikiem z nich wszystkich i musi dużo żużla łyknąć, aby dostosować się do niektórych sytuacji, bo na razie, to błądzi we mgle - zakończył Kafel.

Czytaj także:
Adam Łabędzki znów na torze! Wziął udział w mistrzostwach Polski
Poznaliśmy nowego pracodawcę Adama Skórnickiego

Źródło artykułu: WP SportoweFakty