[b]
Noty dla zawodników Fogo Unii Leszno.[/b]
Bartosz Smektała 1+. W tym spotkaniu pokonał tylko równie słabego Hampela. Smektała w ubiegłych latach zdobywał o wiele więcej punktów, lecz w niedzielę coś poszło niezgodnie z planem.
Janusz Kołodziej 2+. Był cieniem samego siebie. To nie był ten sam Janusz Kołodziej, który dotychczas zachwycał nas swoją postawą na torze. W Lublinie wygrał jeden bieg, w pozostałych był kompletnie zagubiony.
Nazar Parnicki 1. Młody Ukrainiec, który ostatnio zachwycał żużlowy świat, kompletnie nie poradził sobie w Lublinie. Choć wyglądał na bardzo szybkiego, to nie miało to przełożenia na wynik punktowy. Nie pokonał żadnego z rywali.
ZOBACZ WIDEO: Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Finfa, Lambert i Puka gośćmi Musiała
Grzegorz Zengota 3-. Jedyny zawodnik, który potrafił nawiązać walkę z gospodarzami. Widać było, że z biegiem czasu Zengota czuł się coraz lepiej na tej nawierzchni. Ostatecznie wywalczył z 9 punktów.
Jaimon Lidsey 1+. Australijczyk kompletnie pogubił się na torze w Lublinie. W niedzielę tylko raz przyjechał przed rywalem i był to równie słaby tego dnia Hampel.
Damian Ratajczak 1+. Mały plus jedynie za pokonanie Kacpra Grzelaka w czwartym biegu. W pozostałych kompletnie nie istniał.
Antoni Mencel 1. Pojechał jeszcze gorzej niż kolega z pary, ponieważ nic nie pokazał na torze w Lublinie.
Hubert Jabłoński bez oceny. Nie wyjechał na tor ani razu.
Noty dla zawodników Platinum Motoru Lublin.
Jarosław Hampel 2+. Problemów Hampela i deja vu z ubiegłego sezonu ciąg dalszy. Ponownie na początku roku 41-latek ma kłopoty sprzętowe. W tym roku nie zdobył jeszcze dwucyfrowego wyniku, a na torze w Lublinie wybitnie mu nie idzie.
Dominik Kubera 6. Pierwszy w karierze komplet punktów. Niewiele brakowało, aby ten komplet był "czysty". Już w meczu z Betard Spartą wychowanek Fogo Unii jechał po maksimum punktów, lecz na drodze stanęły problemy sprzętowe. Tym razem nic nie przeszkodziło i Kubera był jednym z dwóch liderów.
Jack Holder 5+. Australijczyk zdecydowanie dobrze wszedł w ten sezon, jednak niedzielnym meczem zaskoczył chyba samego siebie. W niedzielę tylko raz widział przed sobą rywala. Przed sezonem mianowany był na zawodnika drugiej linii, a obecnie identyfikuje się średnią biegową równą 2.
Fredrik Lindgren 5+. 37-latek kolejny raz potwierdza, że mecz w Częstochowie na początku sezonu to był wypadek przy pracy. Szwed, podobnie jak Holder, tylko raz widział rywala.
Bartosz Zmarzlik 6. Przebudzenie mistrza świata. W końcu Bartosz Zmarzlik odnalazł odpowiednie przełożenia na nowy domowy tor. W niedzielę prezentował się tak, jak przede wszystkim sam od siebie oczekuje.
Kacper Grzelak 2+. Przed sezonem niewielu widziało go w roli punktującego zawodnika w PGE Ekstralidze. Tymczasem wypożyczony z Ostrowa żużlowiec jest pewnym ogniwem Motoru w biegach młodzieżowych i to głównie tu zbiera punkty.
Mateusz Cierniak 3+. Zrobił to, co do niego należało, czyli wygrał bieg juniorski. Później dał próbkę swoich możliwości, gdy bez większego problemu pokonał parę Smektała-Kołodziej. Z pewnością to nie jest jeszcze to, czego od siebie oczekuje, lecz na pewno idzie w dobrą stronę.
Bartosz Bańbor brak oceny. Nie wyjechał na tor ani razu.