Krzysztof Kasprzak już w najbliższą sobotę stanie pod taśmą prestiżowych zawodów, które rozpoczną walkę o tytuł indywidualnego mistrza świata. Dla młodego zawodnika udział w GP jest osiągnięciem od dawna zakładanego celu. Teraz przychodzi czas na postawienie kolejnych – utrzymanie wśród najlepszych, a potem walki o medale.
- Sądzę, iż pod względem organizacyjnym, sprzętowym i logistycznym Kasprzak jest na tyle przygotowany, by sobie poradzić. Pamiętać trzeba w jego przypadku o niesamowitym zapale i woli sukcesu oraz znakomicie dopasowanym sprzęcie. Powinien zatem celować w ósemkę. Pewnie nie zaatakuje jeszcze strefy medalowej, ale samo utrzymanie w elicie jest w jego zasięgu – powiedział nam Sławomir Kryjom.
Taki też cel stawia sobie leszczynianin. Kasprzak nie czyni żadnych szumnych zapowiedzi. Jasnym jest, iż przede wszystkim ma zamiar zapewnić sobie udział w kolejnym cyklu, co równoznaczne jest z utrzymaniem w pierwszej ósemce zawodników. Zadanie jednakże nie będzie łatwe, z czego sam żużlowiec znakomicie zdaje sobie sprawę.
W sobotę w Krsko po raz pierwszy w tym roku skonfrontuje swe siły z przeciwnikami. Już ten turniej da pierwsze odpowiedzi na pytanie o tegoroczne szanse. Czy Krzysztof Kasprzak będzie w stanie odegrać jedną z głównych ról w sezonie 2008? Czy też rywalizował będzie właśnie o pozycje w granicach? W sobotni wieczór przekonamy się na co stać reprezentanta kraju.