Gleb Czugunow w ostatnich dwóch spotkaniach dołożył do dorobku ZOOleszcz GKM-u zaledwie cztery punkty z bonusem. A przecież dobry początek sezonu zwiastował, że Rosjanin z polskim paszportem może być jednym z filarów grudziądzkiej drużyny.
Stracił cierpliwość
Sytuacja zmieniła się jednak jak w kalejdoskopie. Żużlowiec wypożyczony z Betard Sparty Wrocław zawodzi, a przede wszystkim wiele do życzenia pozostawia prezentowany przez niego styl jazdy.
- Z roku na rok Gleb Czugunow zalicza stopniowy regres. Obserwując jego jazdę czasami mam wrażenie, że jeździ w Grudziądzu za karę. Brakuje mu determinacji i woli walki. Pojedyncze wyścigi w wykonaniu tego zawodnika są dobre, ale to zdecydowanie za mało. Muszę powiedzieć, że Czugunow mnie zawiódł i to na całej linii. Kibice GKM-u mogą czuć się bardzo rozczarowani jego postawą - mówi Piotr Markuszewski w rozmowie z WP SportoweFakty.
- Sytuacja klubu z Grudziądza nie jest różowa, a Czugunow ma w tym swój udział. Gdyby GKM spadł, szukając winnych trzeba byłoby zacząć właśnie od niego. Dokłada zdecydowanie za mało punktów. W pewnym sensie jestem zdziwiony, że sprawy przybrały taki obrót, bo Czugunow pracuje na swoją przyszłą karierę. Z każdym kolejnym słabo przejechanym wyścigiem traci renomę i uznanie - dodaje.
ZOBACZ WIDEO: Kolejne szczegóły w sprawie Pedersena. Prezes GKM mówi o wynikach badań i odczuciach Duńczyka
Brakuje zaangażowania?
24-letni żużlowiec poza czarnym sportem przejawia wielkie zamiłowanie do muzyki. Na początku tego roku nawet wydał płytę.
- Może Czugunow powinien się zastanowić czy woli żużel, czy muzykę. Nie da się osiągać dobrych wyników w tej dyscyplinie, nie poświęcając się jej całkowicie. Trzeba solidnie przepracować zimę i spędzać długie godziny w warsztacie. Czasami zastanawiam się, czy Czugunow nie ma w planach porzucenia żużla - kontynuuje dawny lider GKM-u.
- Fakty są takie, że w tej chwili to nie jest zawodnik na PGE Ekstraligę. Być może nadawałby się na zaplecze, z tym że na pewno nie do drużyny, która ma duże aspiracje i chce awansować. Rzeczywistość niestety skrzeczy, ale trudno owijać w bawełnę. Czugunow ma dużo większy potencjał, którego z jakiegoś powodu nie wykorzystuje. Może nie najlepiej wpływają na niego pewne czynniki zewnętrzne, a ciągnąca się sytuacja związana z tragicznymi wydarzeniami na wschodzie jakoś na niego oddziałuje i Czugunow dostaje rykoszetem. Niemniej nie tak powinna wyglądać jego jazda - podsumowuje Piotr Markuszewski
Rozmawiał Bogumił Burczyk, dziennikarz WP SportoweFakty
Zobacz także:
- Jaki jest stan zdrowia Daniela Jeleniewskiego? Zawodnik zabrał głos
-Patryk Dudek wciąż czuje niedosyt. "Przylgnęła do mnie taka łatka"