Żużel. Ostre słowa menedżera Wybrzeża. "Byliśmy słabsi, przestańmy tłumaczyć się torem"

WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Eryk Jóźwiak (z prawej) w rozmowie z Nicolaiem Klindtem i Madsem Hansenem
WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Eryk Jóźwiak (z prawej) w rozmowie z Nicolaiem Klindtem i Madsem Hansenem

Zdunek Wybrzeże Gdańsk przegrało w niedzielę z Trans MF Landshut Devils 44:46. Po spotkaniu Eryk Jóźwiak długo mówił o tłumaczeniu się torem. - Jak naszym nie pasuje, to jest problem zawodnika - grzmiał.

W niedzielę Zdunek Wybrzeże Gdańsk okazało się słabsze od Trans MF Landshut Devils. - Byliśmy słabsi i co więcej dodać lub ująć. Trzeba pracować dalej i czekać aż wróci Michael Jepsen Jensen. Musimy brać pod uwagę to, że wygrywa drużyna, a nie jeden zawodnik - powiedział Eryk Jóźwiak.

Gdańszczanie jechali mocno w kratkę. - Mam nadzieję, że stabilność nadejdzie jak najszybciej. Wiedzieliśmy, że ten kto startuje bliżej płotu ma przed sobą fajny wyścig, więc też z tego wynikały rezultaty, chociaż Nicolai Klindt wygrywał z każdego pola i na tym trzeba bazować - ocenił menedżer.

Po tej porażce Zdunek Wybrzeże straciło to, co zyskało w Łodzi i znów nad zespołem będzie duża presja. - Presja będzie do ostatniej kolejki, dla mnie nic się nie zmieniło - stwierdził krótko Jóźwiak.

ZOBACZ WIDEO: Ci zawodnicy Unii Leszno jadą poniżej oczekiwań. Menedżer mówi o presji

Czy gdańszczanie nie przekombinowali z torem? - Patrząc po czasach i po tym jak się zachowywał tor, to nie różnił się niczym od tego, co było na poprzednich meczach. Chcieliśmy tor przygotować trochę inaczej, ale nie pozwolono nam i jechaliśmy na tym, co było. Zawodnicy muszą mieć w głowach to, że tor nie jest problemem, bo dla wszystkich jest on taki sam - wyjaśnił.

- Ci z Landshut byli lepsi i trzeba wziąć to na klatę. Jak naszym nie pasuje, to jest problem zawodnika. Gdy pojedziemy na wyjazd i będzie twardo to mamy oddać mecz walkowerem? Dla mnie to jest śmieszne. To pokazuje tylko to, że jesteśmy słabi. Jak zawodnicy nie potrafią jeździć po tym torze, to chyba trzeba zmienić domowy tor na Grudziądz, Bydgoszcz, Toruń, albo jak tak bardzo pasował ten łódzki, jeździjmy do Łodzi - podsumował w ostrych słowach menedżer.

Czytaj także: 
Ogromny ścisk na zapleczu
Polonia odrobiła straty po profesorsku

Źródło artykułu: WP SportoweFakty