Żużel. Marek Cieślak mówi, dlaczego Rune Holta jest potrzebny w Orle

WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Rune Holta
WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Rune Holta

Rune Holta jest blisko porozumienia z H. Skrzydlewska Orłem, aczkolwiek do podpisania kontraktu jeszcze nie doszło. Trener Marek Cieślak wyjaśnia, dlaczego łodzianie chcą pozyskać 49 – letniego żużlowca.

- Jesteśmy dogadani, aczkolwiek nie jest to jeszcze klepnięte. Chcemy mieć Rune u siebie, a on też chce jeździć w tym zespole. Wchodzimy w taką fazę sezonu, że należy być zabezpieczonym, by coś osiągnąć. Jedna kontuzja może nas położyć na łopatki - mówi na temat transferu Rune Holty trener Marek Cieślak.

Na razie nie wiadomo, czy Holta pojedzie w niedzielnym meczu z Enea Falubazem Zielona Góra. Trener łodzian mówi, że na razie jego start nie jest jeszcze przesądzony.

- Rune jest doświadczony i ma umiejętności. Na dotychczasowych treningach było widać, że to nadal fachowiec. Czy pojedzie z Falubazem? Czas pokaże, jak wypadnie jazda spod taśmy. Wiele zależy też od tego, co Timo Lahti zrobi w sobotę w eliminacjach do Grand Prix. Wprawdzie mówił mi, że w środę zdobył sporo punktów, ale jak zobaczyłem, na kim one zostały zrobione, to stwierdziłem, że w tej stawce może i ja bym coś wskórał, gdybym się jeszcze trochę napił. W tych zawodach jechali zawodnicy, których w ogóle nie znam - zażartował w swoim stylu Cieślak podczas konferencji prasowej.

W tabeli 1. Ligi Żużlowej Orzeł ma na razie sześć punktów. Niektórzy uważają, że drużyna z Łodzi zawodzi, ale Marek Cieślak przekonuje, że sytuacja wcale nie jest tragiczna.

- Mamy zwycięstwa w Poznaniu i Ostrowie. Jeśli pokonamy ich u siebie, to zgarniemy dwa razy po trzy punkty. Mamy przecież też szanse na bonus z ROW-em, bo nie przegraliśmy tam wysoko. Jeszcze wiele możemy w tej lidze zrobić. Ta drużyna jest w grze. Na razie tylko Falubaz jest pewny, że nic mu nie grozi. Pozostałe siedem ekip może awansować do finału, a równie dobrze spaść z tej ligi. Chcę też dodać, że nasze wyniki byłyby dużo lepsze, gdyby nie kontuzja Tomasza Gapińskiego. Uważam, że z tego powodu straciliśmy cztery punkty. Nie pojechał w meczu ze Zdunek Wybrzeżem, a Tom Brennan to jeszcze nie ten poziom. W Rybniku to też było pół zawodnika. Sprawny do końca na pewno nie był - podsumowuje Cieślak.

ZOBACZ WIDEO: Zachwycał jako junior, jako senior zaliczył zjazd formy. Piotr Baron o Bartoszu Smektale

Zobacz także:
Fogo Unia Leszno z nowym zawodnikiem
Menedżer Przyjemskiego o przyszłości

Źródło artykułu: WP SportoweFakty