Żużel. Świdnicki mógłby startować w U-24 Ekstralidze? Jest jasna odpowiedź

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Mateusz Świdnicki
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Mateusz Świdnicki

Mateusz Świdnicki do tej pory prezentuje się poniżej oczekiwań, nie tylko osób związanych z Wilkami Krosno, ale także najpewniej większości kibiców żużla w Polsce. Jednym z pomysłów na poprawę jego formy, mogłyby być występy w U-24 Ekstralidze.

21-latek do tej pory wystartował w 16 wyścigach PGE Ekstraligi. W nich zdobył zaledwie 12 punktów i dwa bonusy. To przekłada się na średnią 0,875, co daje mu 51. miejsce na 53 sklasyfikowanych zawodników w rozgrywkach.

Tak słabych wyników nie spodziewał się chyba nikt. Co więcej, w składzie awizowanym na mecz z Betard Spartą Wrocław jego miejsce zajął Piotr Świercz.

Sam zawodnik otwarcie przyznaje, że cały czas brakuje mu jazdy, a szans na objeżdżenie się cały czas nie ma zbyt wielu.

Przede wszystkim, skończył on wiek juniora, dlatego odpadły mu imprezy młodzieżowe. Dodatkowo nie może startować w U-24 Ekstralidze, ponieważ w zeszłym sezonie osiągnął średnią 1,462, a regulamin tych rozgrywek określa jasno, kto może w nich startować.

ZOBACZ WIDEO: Ci zawodnicy Unii Leszno jadą poniżej oczekiwań. Menedżer mówi o presji

"Do składu drużyny mogą być zgłaszani wyłącznie zawodnicy U24 z kadry klubu Ekstraligi na dzień meczu, za wyjątkiem zawodników, którzy uzyskali w sezonie poprzedzającym SI 1,400 lub więcej". Czy jednak władze żużlowe, nie mogłyby robić wyjątków dla takich zawodników, jak Mateusz Świdnicki, który ma problemy ze złapaniem odpowiedniej formy? Na takie pytanie odpowiedział nam Przemysław Szymkowiak.

- Regulamin ustalany jest przed sezonem m.in. na podstawie konsultacji z klubami PGEE oraz GKSŻ. Uwzględnia taką średnią, jaka jest w nim zapisana, nie przewiduje on wyjątków z tej racji, że regulaminy nie są dostosowywane do konkretnego zawodnika, ale mają charakter ogólny i przy ich tworzeniu są brane pod uwagę różne przesłanki, m.in. wyniki zawodników z poprzednich lat - przekazał Menedżer ds. PR PGE Ekstraliga.

Dalej czytamy, że zgodnie z takim założeniem, w przyszłym roku, mógłby pojawić się ktoś, kto będzie w podobnej sytuacji do Świdnickiego, a robienie takich wyjątków nie jest rozumowaniem przyjętym przez twórców regulaminu. Dodatkowo rozgrywki dla zawodników do 24. roku życia powstały także w celu szkolenia, ale dla żużlowców z mniejszym doświadczeniem i sukcesami, a urodzony w Częstochowie jeździec, to młodzieżowy indywidualny mistrz Polski z 2022 roku.

- W związku z osiągniętymi sukcesami i poziomem sportowym taki zawodnik, chcąc podnosić swój poziom sportowy, powinien się rozwijać w oparciu o ligi zagraniczne, a nie o rozgrywki U-24 Ekstraligi - zakończył Przemysław Szymkowiak.

Czytaj także:
Żużel. O punktach mogą pomarzyć. W meczu z mistrzem muszą skupić się na jednej kwestii
Żużel. Fogo Unia Leszno z nowym zawodnikiem. Głośny powrót do PGE Ekstraligi!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty