Żużel. Ostatnia drużyna rozbiła mistrza Polski. "Porażka niekoniecznie jest zaskoczeniem"

WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Frederik Jakobsen na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Frederik Jakobsen na prowadzeniu

ZOOleszcz GKM Grudziądz dosyć sensacyjnie pokonał w niedzielę Platinum Motor Lublin (56:34) i zgarnął pełną pulę trzech punktów. Menadżer gości nie ukrywał, że styl, w jakim przegrali, to przykra niespodzianka.

- Zabrakło punktów wszystkich zawodników, poza Bartkiem Zmarzlikiem i Mateuszem Cierniakiem. Porażka niekoniecznie jest zaskoczeniem, ale styl, w jakim tego dokonaliśmy, jest dla mnie bardzo przykrą niespodzianką - powiedział Jacek Ziółkowski menedżer Platinum Motoru Lublin.

- Kiedy cała drużyna punktuje na równym poziomie, nie trzeba wprowadzać zmian. Myślałem, że punkt bonusowy uciekł nam w 12. biegu, ale w wyścigu 14. postawiłem na Wadima Tarasenko, który wcześniej dwukrotnie jechał z czwartego pola i ta decyzja się opłaciła - skomentował Janusz Ślączka trener drużyny ZOOleszcz GKM-u Grudziądz.

Czytaj także:
Popełnili poważny błąd, którego nie naprawili. Zawodnicy pozbawieni szansy walki o tytuł!
Tor się rozpadł, a zaraz ma tam się odbyć Grand Prix

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Gollob, Leśniak i Kowalski gośćmi Musiała

Źródło artykułu: WP SportoweFakty