Żużel. Wymienia jeden problem Pawlickiego. "Może być jeszcze lepiej"

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Piotr Pawlicki
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Piotr Pawlicki

Choć Piotr Pawlicki może mówić o sporym postępie w porównaniu do poprzedniego sezonu, to i tak do pełni optymizmu jeszcze trochę brakuje. Zawodnik błyszczy w meczach na innych torach, ale we Wrocławiu wciąż ma problemy.

Najlepiej potwierdzają to statystyki zawodnika - w meczach wyjazdowych notuje średnią 2,133 pkt/bieg, a na wyjazdach zaledwie 1,750 pkt/bieg. Piotr Pawlicki nie może zwalać winy na sprzęt, bo choćby czwartkowe indywidualne mistrzostwa Polski w Rzeszowie pokazały, że jest jednym z najszybszych polskich zawodników.

- U Piotrka po transferze widać gigantyczny progres. Widać, że pomogła mu zmiana klimatu i przejście do perfekcyjnie zorganizowanej Betard Sparcie Wrocław. Jedynym minusem tego transferu okazał się wrocławski tor, który ewidentnie mu nie pasuje. Mam wrażenie, że to dla niego najgorszy obiekt w całej PGE Ekstralidze - analizuje były trener reprezentacji Polski, Marek Cieślak.

W tym roku na stadionie Olimpijskim we Wrocławiu, Pawlicki zdobył 31 punktów w pięciu meczach i tylko dwa razy startował w biegach nominowanych. Mecze kończył z dorobkiem 6, 7, 7, 11, a w piątek przeciwko ZOOleszcz GKM-owi Grudziądz zdobył cztery punkty w dwóch startach.

- We Wrocławiu najbardziej liczy się sprzęt, a widać wyraźnie, że Piotrek ze swoją techniką najlepiej radzi sobie na obiektach wymagających niestandardowych rozwiązań i ciągłego kombinowania. W Rzeszowie było mnóstwo miejsca do jazdy i on czuł się tam jak ryba w wodzie. Jeździł zachwycająco i naprawdę każdy bieg z jego udziałem oglądało się z przyjemnością - dodaje Cieślak.

Ten rok może być przełomowy w karierze 29-letniego Pawlickiego. Zawodnik znów ma szansę wrócić do czołówki polskich zawodników, wystąpić w Drużynowym Pucharze Świata, a na dodatek realny jest też awans do przyszłorocznego cyklu Grand Prix. Do ideału brakuje na razie tylko lepszej jazdy na domowym torze.

ZOBACZ WIDEO: Patryk Dudek wyjaśnia, dlaczego zmienił podstawowego tunera. "Szukam dalej"

Czytaj więcej:
Jeden zostanie, drugi odejdzie?!
To nie był spacerek dla Sparty

Komentarze (12)
avatar
mietek50
11.06.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Problemy to masz ty ze soba, panie Puka, popieram ten wpis. 
avatar
Arunta
11.06.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pawlicki to mistrz w około stodoły 
avatar
Robert Markus
11.06.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe dlaczego redaktor prowadzący wywiad z „trenerem” usunął mój wpis o tym, że „trener” spuści klub do II ligi … 
avatar
Standart
10.06.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jakiś BŁĄD-SREDNIA na wyjazdach P. Pawlickiego 2.3 a wyjazdowych 1.7-chyba coś się komuś pomyliło-chyba w domowych we Wrocławiu-tak miało być napisane-SIARA-Nikt przed opublikowaniem nie SPRAWD Czytaj całość
avatar
yyx
10.06.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
piotrek dawaj do brata do falubazu .w zielonejzawsze dobrze ci szło/