Na ten dzień w Świętochłowicach czekają od 19 czerwca 2017 roku. Wtedy to po raz ostatni na Skałce im. Pawła Waloszka rozegrano żużlowe zawody. Od tego czasu Śląsk Świętochłowice miał gigantyczne problemy z infrastrukturą. Stary stadion został wyburzony, a na budowę nowego zabrakło pieniędzy.
Dopiero po pięciu latach rozpoczęto prace nad budową żużlowego toru, by umożliwić szkółce żużlowej organizację treningów. To jednak nie wszystko. Działacze w Świętochłowicach myślą o organizacji zawodów i mogą w tym temacie liczyć na przychylność władz polskiego żużla.
Kiedy żużel oficjalnie wróci do Świętochłowic? Pierwszy trening może odbyć się już w czerwcu. Po poniedziałkowym montażu dmuchanych band pozostały już tylko oficjalne formalności. To odbiór toru i jego weryfikacja. Wtedy wydana zostanie licencja na użytkowanie nowego obiektu.
Wszystko zależy też od pogody. Nowa nawierzchnia potrzebuje czasu. W Świętochłowicach od wielu tygodni trwają jednak prace, które mają umożliwić jak najszybsze zorganizowanie treningów. Jak dotąd młodzi adepci szkółki zajęcia odbywają w Opolu.
Fani czarnego sportu w tym śląskim mieście muszą uzbroić się jeszcze w cierpliwość, ale oczekiwanie potrwa najprawdopodobniej już tylko kilka dni.
Czytaj także:
Seria Betard Sparty Wrocław trwa. Jak długo? "Nie jesteśmy jasnowidzami"
Skandal w Grudziądzu. GKM pokazał, co zrobili kibice Apatora
ZOBACZ WIDEO: Cegielski komentuje gigantyczne kary dla PZM i PGE Ekstraligi. "To była patologia"