Piątkowy termin dla konfrontacji Cellfast Wilków Krosno z Tauron Włókniarzem Częstochowa był drugim, bowiem za pierwszym razem również intensywne opady deszczu przeszkodziły w rozegraniu spotkania.
Wówczas działacze do końca walczyli o to, by wystartować. Tym razem zdecydowano się już na odwołanie w dniu poprzedzającym to widowisko.
Nie wszystkim kibicom to się jednak spodobało. - Ostatnio ponieśliśmy duże straty finansowe związane z odwołaniem zawodów w dniu meczowym. Chcieliśmy uniknąć tej niekomfortowej sytuacji, również dla kibiców - powiedział Grzegorz Leśniak podczas konferencji prasowej.
- Od kilku dni utrzymują się nieustannie w trzech rekomendowanych serwisach pogodowych informacje, że w piątek wieczorem w Krośnie ma padać deszcz - dodał prezes beniaminka najlepszej żużlowej ligi świata.
ZOBACZ WIDEO: Andriej Kudriaszow potrzebuje protezy. Koszt jest gigantyczny
O tym, że w piątek w Krośnie może padać wiemy tak naprawdę od tygodnia, bo już wtedy pierwsze prognozy mówiły o opadach i to dosyć intensywnych. Te najnowsze mówią, że na Podkarpaciu ma spaść drobny deszcz między 14 a 16, ale mocny opad przewidywany jest po godzinie 19. Wówczas w Krośnie może spaść nawet 10 milimetrów deszczu
- Decyzja PGE Ekstraligi na nasz wniosek mogła być tylko jedna - zakończył działacz.
Ustalono nowy termin dla tego meczu. Trzecie podejście ma mieć miejsce 29 czerwca (czwartek) o godzinie 20:30.
Czytaj także:
Myśli o awansie do play-off i trzyma kciuki za... ligowego rywala
Grand Prix? "Cały czas się rozwijam"