Żużel. Co ze składem FNS KS Apatora w przyszłym roku roku? Działacz mówi otwarcie

WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Paweł Przedpełski
WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Paweł Przedpełski

For Nature Solutions KS Apator Toruń jedzie w tym sezonie poniżej oczekiwań. Ekipa z Grodu Kopernika miała włączyć się do walki o medale, a Adam Krużyński nie ukrywa, że to był główny cel. Niektórzy zawodnicy walczą z kolei również o... przyszłość.

Przewodniczący Rady Nadzorczej For Nature Solutions KS Apatora Toruń - Adam Krużyński był gościem Łukasza Benza po meczu Aniołów z Tauron Włókniarzem Częstochowa. W wywiadzie emitowanym już w trakcie Magazynu PGE Ekstraligi działacz szczerze wypowiadał się na temat obecnej sytuacji ekipy z Grodu Kopernika.

Na pierwszy ogień poszedł niedzielny mecz, w którym to podopieczni Roberta Sawiny prowadzili już 34:26, by ostatecznie przegrać to spotkanie 44:46.

- Trudno to sobie wyobrazić, bo mając po dziesiątym biegu osiem punktów przewagi i wyścig na powiększenie do dwunastu, a potem kumulacje różnych zbiegów okoliczności i nieszczęść. To rzadko w żużlu występuje, ale... Nie mamy niczego, aby nas to usprawiedliwiało, by wypuścić takie mecz. To było spotkanie na przełamanie i by pokazał nam, że w play-off będziemy w stanie walczyć, jak równy z równym - powiedział Krużyński na antenie Canal+Sport 5.

ZOBACZ WIDEO: Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Sawina, Świdnicki, Przyjemski i Koerber gośćmi Mateusza Puki

Adam Krużyński nie ukrywał, że problem jest bardziej złożony w FNS KS Apatorze, bo jedzie tylko dwóch zawodników. Po niedzielnym meczu nie widział argumentów, które mogłyby usprawiedliwić toruńską drużyną i też nie było szukania na siłę wybielania żużlowców.

- Zawodnicy starają się rozwiązywać swoje problemy samodzielne. Dostęp do tunerów jest ograniczony, ale Paweł dokonał całkowitej rewolucji, a Patryk też jest po wymianie sprzętu. Zawodnicy szukają, co może ich odmienić poziom sportowy, ale wydaje mi się, że nasza drużyna ma dużo więcej problemów niż ze sprzętem, bo kilku zawodników ma problemy z mentalem. I to widać - dodał.

Krużyński przyznał, że nieco więcej oczekiwano także od juniora, Krzysztofa Lewandowskiego. Jednak zarówno on, jak i Mateusz Affelt mają blokady, z którymi nie mogą wygrać. A póki tego nie zrobią, to i nie zyskają pewności siebie w najlepszej lidze świata.

Goście w studiu nie ukrywali, że ciekawi ich także temat przyszłości For Nature Solutions KS Apatora Toruń, ale nie ta najbliższa, tylko ta dotycząca chociażby sezonu 2024. Zapytano, czy wobec słabych wyników po sezonie może dojść do rozstania na przykład z Pawłem Przedpełskim, czy Wiktorem Lampartem.

Paweł Przedpełśki legitymuje się średnią nieco ponad 1.4 pkt/bieg
Paweł Przedpełśki legitymuje się średnią nieco ponad 1.4 pkt/bieg

- To jest dziś trudno powiedzieć, bo wiemy, że rynek, na którym funkcjonujemy, to nie jest najszerszy. Nie będziemy jedynym zespołem, który będzie myślał, co zrobić, by kolejny sezon był lepszy. My zainwestowaliśmy w ten zespół dużo czasu, zaangażowania i pieniędzy. Liczyliśmy na inny wynik. Wierzyliśmy, że ten zespół jest w stanie wjechać do drugiej części play-off i tam może zdarzyć się wszystko. Liczyliśmy na jeden z medali. Taki cel im stawialiśmy - skomentował otwarcie Krużyński.

- Gdybyśmy mogli tym składem jakoś rotować, jak w piłce nożnej i posiadać osiemnastu zawodników, to te rotacje byłyby już dzisiaj. Natomiast wiemy, z czym się mierzymy, a ta ławka jest krótka. Co do przyszłego sezonu, jeśli popatrzymy na U24, to nie widzimy kandydatów, którzy mogliby dać więcej jakości od Wiktora. [...] Jeśli chodzi o skład seniorski, to wiecie, że mamy zespół na dwa lata. Wymiana któregokolwiek zawodnika, to będzie wypożyczenie albo skrócenie kontraktu. To nie będą łatwe decyzje - dodał w temacie składu i ewentualnych ruchów.

Krzysztof Cegielski zagadnął Krużyńskiego o kwestię Tomasza Bajerskiego. - Na pewno nie w tym momencie i nie w tym sezonie. Umówiliśmy się na konkretną robotę i od tego sezonu będziemy oczekiwać, by ją wykonali. [...] Nawet z szóstego miejsca jesteśmy w stanie w play-off zawalczyć, a jeśli pokonamy swoje słabości, to również tam sprawić niespodziankę - przyznał.

Czytaj także:
Myśli o awansie do play-off i trzyma kciuki za... ligowego rywala
Grand Prix? "Cały czas się rozwijam"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty