Drużynowy Puchar Świata wrócił po sześciu latach przerwy i dostarczył niesamowitych emocji. Reprezentacja Polski do samego końca musiała walczyć o to, by wywalczyć trofeum im. Ove Fundina.
Ostatecznie w dwudziestym biegu kluczowe dla losów rywalizacji punkty wywalczył ten, który w sobotni wieczór wydaje się, że miał największe problemy, czyli Maciej Janowski.
- Chcieliście emocji? To proszę bardzo - powiedział zawodnik po zawodach we Wrocławiu.
Dla Polaków sobotnie zwycięstwo jest ogromnym sukcesem, bo przez ostatnie lata w Speedway of Nations nie wiodło im się tak, jakby tego oczekiwali i na reprezentacyjny sukces czekaliśmy od ostatniej edycji DPŚ, czyli przez sześć długich lat.
Czytaj także:
Juniorzy ZOOleszcz GKM-u zarobili dla klubu sześć milionów złotych!
Anders Thomsen mógł opuścić Stal Gorzów! Duńczyk otwarcie o negocjacjach
ZOBACZ WIDEO: Kto pracodawcą Barona w przyszłym sezonie? Marek Cieślak podał zaskakujący typ