We wtorkowym meczu U-24 Ekstraligi w Lublinie groźny upadek zaliczył Jakub Krawczyk, który w ferworze walki wpadł w swojego klubowego partnera.
Mariusz Staszewski za pośrednictwem mediów Arged Malesy Ostrów przekazał wyłącznie tyle, że Krawczyka czekają badania, które mają wykazać, czy doszło u niego do urazu.
Krawczyk w środę odpuścił start w Drużynowych Mistrzostwach Polski Juniorów. Jednak wieczorem klub z Ostrowa Wielkopolskiego przekazał dla swoich fanów optymistyczne wieści.
"Jakub Krawczyk po wtorkowym upadku w Lublinie nie ma na szczęście żadnych złamań. Jest tylko mocno poobijany" - czytamy w social mediach klub.
ZOBACZ WIDEO: Kto pracodawcą Barona w przyszłym sezonie? Marek Cieślak podał zaskakujący typ
Czas pokaże, czy Krawczyk przystąpi do czwartkowych eliminacji MIMP, w których na pewno zabraknie Pawła Trześniewskiego. Junior ROW-u Rybnik upadł w środowych zawodach DMPJ w Rybniku i jak przekazał klub z Górnego Śląska, jego stan jest ciężki, ale stabilny.
"Paweł ma złamane trzy żebra z przemieszczeniem, cztery żebra bez przemieszczenia, odmę płuc oraz obrażenia wewnętrzne. Jest pod opieką lekarzy z WSS Rybnik. Jak poinformował nas lekarz prowadzący, nie ma bezpośredniego zagrożenia życia. Paweł pozostanie w szpitalu minimum tydzień" - poinformowano.
Czytaj także:
Skandal podczas finału mistrzostw Polski! "Powiedzieli, że odmawiają startu"
Niechęć zawodników do ścigania?! Dosadny komentarz prezesa Cellfast Wilków