Żużel. Zmiany w obsadzie sobotniego Grand Prix! Przyznano nową dziką kartę

WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Francis Gusts
WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Francis Gusts

W sobotni wieczór w Rydze odbędzie się kolejna runda FIM Speedway Grand Prix. W Rydze nie zobaczymy Jacka Holdera, który w czwartek wycofał się z imprezy. Jego miejsce zajmie Andrzej Lebiediew.

O tym, że Jack Holder nie wystartuje w sobotniej rundzie Grand Prix Łotwy w Pradze przebąkiwało się od kilku dni. Na oficjalne decyzje musieliśmy jednak czekać, bo sam zawodnik miał chcieć wystartować w środowym meczu PGE Ekstraligi we Wrocławiu.

Tak się jednak nie stało. Wobec możliwej absencji Australijczyka w Rydze zastanawiano się, co zrobią organizatorzy, bo pierwszym rezerwowym cyklu SGP jest Andrzej Lebiediew, który dostał dziką kartę na ten turniej. To by oznaczało, że na Łotwę uda się Jan Kvech.

W czwartek Marcin Kuźbicki za pośrednictwem Twittera przekazał, że w związku z kontuzją, której Holder nabawił się podczas Drużynowego Pucharu Świata, w sobotę nie weźmie udziału w zawodach mistrzostw świata. Przekazał również, jakie zmiany zaszły w obsadzie SGP.

Otóż zgodnie z regulaminem, Lebiediew nie wystartuje w Rydze z numerem szesnastym na plastronie, a właśnie w miejsce Holdera. To z kolei wymusiło kolejną zmianę, bo trzeba było obsadzić kogoś na "dziką kartę". Padło na Francisa Gustsa, który miał być początkowo pierwszym rezerwowym.

Te dwa ruchy oznaczały również konieczność modyfikacji listy startowej na pozycjach rezerwowych. Ricards Ansviesulis przywdzieje ostatecznie plastron z numerem siedemnastym, a do obsady wskoczył pod drugą pozycję zawodnika oczekującego Ernest Matjuszonok.

Czytaj także:
- Jest liga, która ma pewną przewagę nad PGE Ekstraligą. Tłumaczy powody
- Zawodnicy Sparty Wrocław i Kolejarza Rawicz pobili się na torze. Są kary!

ZOBACZ WIDEO: Mała liczba treningów Wilków. To był powód spadku z PGE Ekstraligi?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty