Adrian Gomólski: Ważne, żeby zawsze dać z siebie wszystko

Jednym z najważniejszych tegorocznych celów Adriana Gomólskiego jest odegranie znaczącej roli w rywalizacji o miano najlepszego juniora świata. Pierwszy krok w tym celu został uczyniony, bowiem niespełna 21-letni zawodnik zwyciężył w eliminacjach na szczeblu krajowym.

Piątkowy finał w Tarnowie przebiegał pod dyktando trzech, chyba najlepszych w tej chwili, młodzieżowców w Polsce: Adriana Gomólskiego, Grzegorza Zengoty i Mateusza Szczepaniaka. Zwyciężył ten pierwszy, który dodatkowo był bliski zdobycia kompletu punktów. Ostatecznie w osiągnięciu tego celu przeszkodził mu młody zielonogórzanin. W 13. biegu po ładnej walce między Gomólskim, Zengotą i Marcinem Jędrzejewskim, pierwszy na mecie zameldował się reprezentant ekstraligowego ZKŻ. - To był niezły wyścig - mówi Gomólski. - Walczyliśmy z Grześkiem o pierwsze miejsce, ale na mecie był minimalnie lepszy. Taki jest jednak sport, a w tym jego urok. Raz wygrywasz ty, a raz rywal. Ważne, żeby zawsze dać z siebie wszystko - dodaje.

Wygrana zawodnika Intaru Lazur Ostrów Wlkp. była dla niego samego... małym zaskoczeniem. - Szczerze mówiąc myślałem tylko o tym, żeby spokojnie zakwalifikować się do kolejnej rundy eliminacji. Teraz mogę być jednak podwójnie zadowolony. Cel swój osiągnąłem, a do tego udało mi się zająć miejsce na podium - dzieli się wrażeniami. Jednocześnie dodaje jednak, że dzień po zawodach należy skupić się już na przygotowaniach do kolejnego występu. - Mnie i mój zespół czekają teraz dwa trudne spotkania ligowe. Najpierw w Daugavpils, a później u siebie z Lotosem Gdańsk. Do obu musimy być perfekcyjnie przygotowani, bowiem chcemy zachować miano niepokonanej drużyny - zapewnia młody żużlowiec.

Komentarze (0)