Żużel. Upadek w Landshut. Lider Devils nie pojawił się już więcej na torze

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Kai Huckenbeck
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Kai Huckenbeck

Landshut Devils podejmuje w niedzielę Polonię Bydgoszcz. Niemiecka ekipa od początku radziła sobie słabo, a do tego w swoim drugim biegu upadek zanotował Kai Huckenbeck, który więcej na torze się nie pojawił.

Całe zdarzenie miało miejsce w piątej gonitwie. Wówczas niemiecki zawodnik w ramach rezerwy taktycznej zastępował Mariusa Hillebranda. W tym momencie Trans MF Landshut Devils przegrywało już ośmioma punktami.

Kai Huckenbeck najlepiej ruszył ze startu i starał się założyć Szymona Szlauderbacha. Wydawało się, że to się uda, ale 30-latek zanotował lekki uślizg i zaczął się obracać na motocyklu. W niego z kolei wjechał Polak i obaj wylądowali na torze.

Od razu przy nich pojawiła się karetka i służby medyczne. Po kilku minutach zarówno jeden jak i drugi się pozbierali. Wydawało się, że wszystko zakończy się tylko na strachu, gdyż zawodnik gospodarzy i gości był zdolny do dalszej jazdy.

W powtórce jednak pod taśmę nie podjechał Huckenbeck, w efekcie czego Abramczyk Polonia Bydgoszcz zwyciężyła 5:0, ponieważ wykluczony został jeszcze Jonas Jeppesen, który w momencie przerwania wyścigu poruszał się na zdefektowanym motocyklu.

Niemiec w kolejnych biegach był zastępowany przez kolegów z drużyny, co może oznaczać, że z jego zdrowiem nie jest jednak najlepiej.

Czytaj także:
- Żużel. Doyle wie, co czuje Woźniak po awansie do SGP. Dziękuje też tunerowi
- Żużel. Obolały Szymon Woźniak dokonał niemożliwego. Ma jasny cel po awansie do Grand Prix

ZOBACZ WIDEO: Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Pawlicki, Zengota, Kępa i Chomski

Komentarze (0)