Niedawno państwa informowaliśmy, że "Zorro" ze względu na zbliżające się starty w Grand Prix rozbudował swój team oraz rozpoczął poszukiwania dodatkowych sponsorów. Szwed rozmawiał także na temat jazdy w cyklu z kilkoma kolegami z toru, którzy mają doświadczenie w kwestii jazdy w elicie . - Rozmawiałem z wieloma żużlowcami z GP i mówią oni, że do tej zabawy można podejść na kilka różnych sposobów. Większość zawodników starty w GP traktuje jednak tak jak każde inne zawody i używa podczas poszczególnych turniejów tych samych motocykli, na których odjeżdża spotkania ligowe. W chwili obecnej wszyscy topowi jeźdźcy jeżdżą w ligach na sprzęcie z najwyższej półki, więc nie ma możliwości, żeby specjalnie na Grand Prix mieć przygotowany "kosmiczny" motocykl - powiedział Zetterstroem.
Turnieje Grand Prix w Cardiff, Goeteborgu oraz Kopenhadze rozgrywane są na tzw. torach jednodniowych, z którymi debiutanci często mają problemy. - Tory jednodniowe będą dla mnie czymś zupełnie nowym, jednak z optymizmem patrzę w przyszłość. W ogóle, w Grand Prix jest kilka owali, których nie znam zbyt dobrze, i na które nie mam sprawdzonych ustawień motocykli. Nie przejmuję się jednak tym i czekam z niecierpliwością na zawody na nich. W końcu przed wieloma ligowymi spotkaniami myślałem sobie "ten tor mi nie pasuje", a później punktowałem na wysokim poziomie - dodał "Zorro".
Magnus Zetterstroem w sezonie 2009 w lidze polskiej bronił barw Lotosu Wybrzeża Gdańsk, z którym spadł ze Speedway Ekstraligi. Szwed nie zawiódł jednak oczekiwań działaczy teamu znad morza i mają oni nadzieję, że 37-latek da się namówić do pozostania w gdańskim zespole.