Żużel. To koniec GP w Gorzowie Wlkp.? Doszło do ważnego spotkania

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Oskar Fajfer w kasku czerwonym
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Oskar Fajfer w kasku czerwonym

Choć teoretycznie władze ebut.pl Stali Gorzów mają prawa do organizacji rund Grand Prix na kolejne dwa sezony, to całkiem możliwe, że tegoroczna runda mistrzostw świata była ostatnią rozgrywaną w tym mieście w najbliższych latach.

Niedawno doszło do spotkania władz ebut.pl Stal Gorzów z przedstawicielami Komisji Kultury, Sportu i Promocji miasta Gorzowa Wlkp. Podczas spotkania padły zaskakujące wnioski, które mogą w konsekwencji skutkować rezygnacją z organizacji turniejów rangi mistrzostw świata.

- Oświadczyliśmy, że GP w obecnej sytuacji jest imprezą nierentowną. Jako klub mamy prawa do tej imprezy, ale na obecnych warunkach współpracy z miastem, organizacja tych zawodów jest nieopłacalna. Przedstawiliśmy nasze wnioski, ale zastrzegamy, że na razie żadne decyzje nie zostały podjęte - komentuje prezes klubu, Waldemar Sadowski .

Wiadomo, że klub za prawa do organizacji corocznego turnieju płaci około 2,6 mln złotych. Połowę tej kwoty klubowi zwraca miasto. Władze klubu przekonują, że zyski z imprezy nie są jednak wystarczające, dlatego albo miasto zgodzi się dopłacić klubowi więcej, albo za rok Grand Prix w Gorzowie Wlkp. może nie będzie. Spotkanie z przedstawicielami ratusza przebiegło w przyjaznej atmosferze, a jego celem miało być podsumowanie tego sezonu.

W Gorzowie Wlkp. nie brakuje głosów, że klubowi znacznie bardziej opłacałoby się, gdyby miasto zamiast przeznaczać 1,3 mln złotych na GP, zwiększyło dotację na klub. Pytanie tylko, czy na takie rozwiązanie zgodzą się przedstawiciele miasta.

Co ciekawe, na razie nikt z klubu nie sygnalizował organizatorom GP, by był niezadowolony z obecnej umowy z promotorami cyklu. Możliwe jest więc, że obecne działania mają na celu wywrzeć presję na władze miasta, by te mocniej dołożyły się do organizacji tego turnieju.

Na razie pewne jest, że w Polsce będą zorganizowane w przyszłym roku dwa turnieje GP - w Warszawie i Wrocławiu.

Problem mają nie tylko gorzowianie, ale także torunianie. Obecna umowa kończy się w tym roku, a na razie nie wynegocjowano kolejnej. Nikt z władz For Nature Solutions KS Apatora Toruń nie chce tego komentować. Jest to o tyle istotne, że wydaje się, że za rok w Polsce odbędą się maksymalnie trzy rundy mistrzostw świata.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Gośćmi: Kowalski, Woryna, Zmora [CAŁY ODCINEK]

Czytaj więcej:
Transfer Miśkowiaka jest gotowy?!
Patrick Hansen mówi o wypadku i powrocie do żużla

Źródło artykułu: WP SportoweFakty