- Wiktor doskonale zna swoją sytuację. Wie, że prowadzimy rozmowy i będziemy wzmacniać pozycję U24. W związku z tym otrzymał od nas zgodę na poszukiwanie nowego klubu. Może też liczyć na naszą pomoc, gdyby trzeba było się w ten proces włączyć - mówi Waldemar Sadowski w rozmowie z WP SportoweFakty.
Z naszych informacji wynika, że Jasiński ma już porozumienie z Arged Malesa Ostrów i w sezonie 2024 będzie zawodnikiem tego klubu. Słowa Sadowskiego to dowód, że klub musi mieć już gotowe rozwiązanie na pozycję U24. To oznacza, że najpewniej przesądzony jest już transfer Jakuba Miśkowiaka, który trafi do ekipy Stanisława Chomskiego z Tauron Włókniarz Częstochowa.
Można zatem powiedzieć, że Stal swój plan na okres transferowy zrealizowała w 50 proc. Udało się wzmocnić pozycję U24, ale nie wypalił transfer Wiktora Przyjemskiego, który wybrał ofertę Platinum Motoru Lublin.
A jeśli chodzi o Jasińskiego, to Stal nie zamierza robić mu żadnych problemów ze zmianą pracodawcy, bo zakłada, że wychowanek wkrótce wróci do klubu. - Nie będziemy mu niczego utrudniać. Zamierzamy mu wręcz pomóc, bo to nasz wychowanek i naturalną rzeczą wydaje się jego powrót do Gorzowa. Zapewniam, że nie zamierzamy rzucić żadnej zaporowej ceny. Najważniejszy jest rozwój Wiktora. Chcemy, by wrócił do nas silniejszy - podsumowuje Sadowski.
ZOBACZ WIDEO: Witkowski o skandalu wokół IMP. "Zachowałbym się inaczej"
Zobacz także:
Obejrzyj Magazyn PGE Ekstraligi
Hansen mówi o powrocie do żużla