Żużel. Co za emocje w Bydgoszczy! Zadecydował ostatni bieg!

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: mecz Polonia - ROW
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: mecz Polonia - ROW

Po kapitalnym spotkaniu ROW Rybnik obronił przewagę z pierwszego meczu i awansował do finału ligi. Wszystko decydowało się w ostatnim biegu dwumeczu!

Podobnie jak do pierwszego meczu półfinałowego, tak i teraz obie ekipy przystąpiły mocno osłabione. Abramczyk Polonia Bydgoszcz nie mogła liczyć na kapitalnego Wiktora Przyjemskiego, z kolei ROW Rybnik musiał sobie radzić bez Patricka Hansena i Pawła Trześniewskiego. Rekiny za Duńczyka mogły stosować zastępstwo zawodnika.

Można powiedzieć, że wobec braku Hansena "ZZ-tka" po części wypełniła lukę po Duńczyku. Osiem punktów przewagi przed rewanżem pozwalało rybniczanom myśleć o pokonaniu Polonii w dwumeczu.

- Jesteśmy u siebie i chcemy wykorzystać atut własnego toru. Do dzisiejszych zawodów jesteśmy dobrze przygotowani - mówił przed kamerami Canal+ Sport pewny siebie Jacek Woźniak, trener Abramczyk Polonii. I ta pewność siebie nieco zgubiła bydgoszczan.

ZOBACZ WIDEO: Kacper Woryna powiedział o stypie w klubie. Teraz tłumaczy

W pierwszej serii gospodarze zamiast odrobić część strat z pierwszego meczu, stracili kolejne dwa "oczka". Duża w tym zasługa... Kacpra Tkocza, który w 4. biegu popisał się kapitalną jazdą na pierwszym łuku po zewnętrznej części toru. Jego koledzy z drużyny też dorzucili ważne punkty i po pierwszej serii to rybniczanie znajdowali się na prowadzeniu (13:11). Wymowne było to, że autorem jedynej "trójki" w ekipie miejscowych był młodzieżowiec Olivier Buszkiewicz.

W drugiej serii zawodnicy Polonii nadal nie uporali się ze swoimi problemami. Zawodził Andreas Lyager, a więcej można było oczekiwać choćby od Mateusza Szczepaniaka, który nie potrafił wygrać biegu. Dopiero w 7. wyścigu wpadło pierwsze indywidualne zwycięstwo w wykonaniu seniora Abramczyk Polonii. Znak do ataku dał Kenneth Bjerre, jednak wynik meczu nadał był dla bydgoszczan niekorzystny (20:22).

ROW mógł być zadowolony z rezultatu, jednak i tak miał swoje problemy. Patryk Wojdyło w dwóch biegach nie zdobył punktu, a jego dyspozycja była o tyle ważna, że wobec kontuzji Patricka Hansena i zastępstwa zawodnika na pozostałych seniorów spadał dodatkowy ciężar zdobywania punktów.

Trzecia seria w końcu zakończyła się na korzyść Polonii (10:8), jednak z pewnością gospodarze oczekiwali czegoś więcej. Wynik byłby lepszy, gdyby bydgoszczanie nie tracili pozycji na dystansie. Tak było w biegu 9., w którym miejscowi wyjeżdżali maksymalnie do środka toru, a Jan Kvech orbitował tuż przy samej bandzie, co okazało się znacznie skuteczniejsze. Wynik 30:30 zdecydowanie bardziej satysfakcjonował gości.

Ważny dla losów dwumeczu okazał się bieg 11., w którym para Szlauderbach-Bjerre dowiozła do mety pięć punktów. Miejscowi poszli za ciosem i w 13. odsłonie dnia dorzucili 4:2. W tym momencie spotkania bydgoszczanie wyglądali zdecydowanie lepiej niż rybniczanie. Bardzo słabo w dalszym ciągu prezentował się Patryk Wojdyło, a po dobrym początku przygasł Matej Zagar.

To, co mogło działać na korzyść ROW-u, to fakt, że przed biegami nominowanymi mieli stratę sześciu punktów, co pozwalało sztabowi szkoleniowymi na zastosowanie rezerw taktycznych. To też uczyniono.

W 14. biegu kibice śledzący to spotkanie byli świadkami świetnego ścigania z udziałem Kvecha, Lyagera i Kurtza. Ręce w geście triumfu mogli wyciągnąć rybniczanie, którzy wygrali 4:2 i to awansu do finału potrzebowali dwóch punktów w ostatnim wyścigu.

15. wyścig to ogromne emocje, jazda po bandzie Jana Kvecha i w ostatecznym rozrachunku zwycięstwo ROW-u 4:2, co dało gościom 44 punkty w całym meczu. To oznaczało jedno. Rybniczanie obronili przewagę z pierwszego meczu i zameldowali się w finale 1. Ligi.

Odpadnięcie Abramczyk Polonii jest jednoznaczne z odejściem z Bydgoszczy Wiktora Przyjemskiego. Młodzieżowiec po ostatnim biegu ze łzami w oczach pożegnał się z miejscowymi kibicami i podziękował im za wszystkie trzy lata startów z Gryfem na plastronie.

Punktacja:

Abramczyk Polonia Bydgoszcz - 46 pkt.
9. Kenneth Bjerre - 10+2 (1*,3,2,2*,2)
10. David Bellego - 7+1 (2,1,1*,3,0)
11. Mateusz Szczepaniak - 10 (2,2,3,3,0)
12. Szymon Szlauderbach - 6+1 (1,1*,1,3)
13. Andreas Lyager - 8 (0,2,3,1,2)
14. Olivier Buszkiewicz - 3 (3,0,0)
15. Bartosz Nowak - 2+1 (2*,0,0)
16. Benjamin Basso - NS

ROW Rybnik - 44 pkt.
1. Matej Zagar - 7 (3,1,3,0,0,-)
2. Seweryn Grabarczyk - NS
3. Patryk Wojdyło - 3 (0,0,2,1,0,-)
4. Patrick Hansen - ZZ
5. Brady Kurtz - 16 (3,3,2,2,2,3,1)
6. Kacper Tkocz - 3 (0,3,0)
7. Kamil Winkler - 2+1 (1,w,1*)
8. Jan Kvech - 13+2 (2*,1,1*,3,2,1,3)

Bieg po biegu:
1. (66,23) Zagar, Szczepaniak, Bjerre, Wojdyło - 3:3 - (3:3)
2. (66,03) Buszkiewicz, Nowak, Winkler, Tkocz - 5:1 - (8:4)
3. (65,71) Kurtz, Kvech, Szlauderbach, Lyager - 1:5 - (9:9)
4. (66,21) Tkocz, Bellego, Zagar, Buszkiewicz - 2:4 - (11:13)
5. (65,53) Kurtz, Szczepaniak, Szlauderbach, Wojdyło - 3:3 - (14:16)
6. (65,05) Zagar, Lyager, Kvech, Nowak - 2:4 - (16:20)
7. (65,65) Bjerre, Kurtz, Bellego, Winkler (w/u) - 4:2 - (20:22)
8. (65,37) Lyager, Wojdyło, Kvech, Buszkiewicz - 3:3 - (23:25)
9. (65,57) Kvech, Bjerre, Bellego, Zagar - 3:3 - (26:28)
10. (66,10) Szczepaniak, Kurtz, Szlauderbach, Tkocz - 4:2 - (30:30)
11. (65,03) Szlauderbach, Bjerre, Wojdyło, Zagar - 5:1 - (35:31)
12. (65,23) Szczepaniak, Kvech, Winkler, Nowak - 3:3 - (38:34)
13. (66,56) Bellego, Kurtz, Lyager, Wojdyło - 4:2 - (42:36)
14. (66,18) Kurtz, Lyager, Kvech, Bellego - 2:4 - (44:40)
15. (65,69) Kvech, Bjerre, Kurtz, Szczepaniak - 2:4 - (46:44)

NCD: 65,03 - w 11. biegu wykręcił Szymon Szlauderbach
Wynik dwumeczu: 93:87 dla ROW-u Rybnik
Sędzia: Michał Sasień

Komentarze (56)
avatar
sks
18.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bydgoszcz po prostu zasługuje na ekstraligę i ma potencjał żeby to osiągnąć i osiągnie. Bo żużel w Bydgoszczy to coś więcej, to styl życia. Jeszcze Przyjemski wróci do Polonii w ekstralidze, je Czytaj całość
avatar
Kiiibiiic
17.09.2023
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Polonii potrzebny też jest menadżer z prawdziwego zdarzenia. Jaki był Lech Kędziora taki był, ale ogarniał sprawy o niebo lepiej. Jacek Woźniak jest arcymistrzem kształcenia młodzieży i powinie Czytaj całość
avatar
Kiiibiiic
17.09.2023
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Trzeba jak najprędzej nowego zarządu, inaczej za sezon - dwa będzie po żużlu w Bydgoszczy. 
avatar
Radek.74
17.09.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
I co za długa i zbyt skomplikowana była moja wypowiedź żeby ją opublikować? 
avatar
Radek.74
17.09.2023
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Widzę błędy w budowie składu sprzed roku. Jak zawodził Michaiłow sportowe fakty proponowały Jasińskiego na u24, hm może byłby inny wynik w półfinale z Falubazem. Przy budowie składu na konczacy Czytaj całość