Żużel. Toruń zadecyduje już nie pierwszy raz. Zmarzlik i Lindgren walczą o mistrzostwo świata

WP SportoweFakty / Na zdjęciu od lewej: Bartosz Zmarzlik i Fredrik Lindgren
WP SportoweFakty / Na zdjęciu od lewej: Bartosz Zmarzlik i Fredrik Lindgren

Bartoszowi Zmarzlikowi nie było dane spróbować zapewnić sobie indywidualnego mistrzostwa świata przed dwoma tygodniami. Po dyskwalifikacji stracił trzy czwarte przewagi, więc w sobotę w Toruniu stoczy z Fredrikiem Lindgrenem walkę o złoto.

Dyskwalifikacji trzykrotnego i przy tym aktualnego indywidualnego mistrza świata przed Grand Prix Danii towarzyszy nadal wiele emocji i kontrowersji. Nie brakuje opinii, także ze strony samego zawodnika, że kilku władnym osobom, gdy tylko pojawiła się taka sposobność, mogło zależeć na uprzykrzeniu walki o złoto reprezentantowi Polski.

Sportowa złość mistrza

A to wszystko z uwagi na... nieregulaminowy kevlar, w którym Bartosz Zmarzlik wystąpił w Vojens podczas próby czasowej. Nie wystarczyła kara finansowa, ponieważ uznano, że 28-latka koniecznie należy zdyskwalifikować z turnieju. Do Danii przyjechał z przewagą 24 punktów nad Fredrikiem Lindgrenem, więc istniała niemała szansa, żeby zapewnić sobie już tam obronę mistrzowskiego tytułu, a do Torunia jechać przede wszystkim po odbiór trofeów.

Smutne wydarzenia z Danii mocno dotknęły Zmarzlika. Po drodze miał obowiązki związane z finałem PGE Ekstraligi, choć trudno było mu całkowicie odciąć się od tego, co go spotkało. Plus jest taki, że Polak niejednokrotnie walczył w ostatnim turnieju sezonu Grand Prix o mistrzostwo, choć zawsze rywalizacja od początku do końca miała podłoże sportowe. Doświadczenie stoi za nim, ale okoliczności są trochę inne. W Polsce kibice z pewnością wierzą, że wykaże się on sportową złością i potwierdzi, że w tym momencie nie ma na świecie lepszego od niego.

Życiowa szansa Szweda

Wobec całego tego "kevlarowego ambarasu" wspomnianemu Lindgrenowi niespodziewanie otworzyła się szansa na życiowy sukces. Najbardziej doświadczona obecnie postać w stawce GP ma pierwszą i niewykluczone, że ostatnią tak realną okazję na wdrapanie się na żużlowy Mount Everest. A o tym, jak bardzo duża ona jest, świadczy to, że już srebrny krążek będzie dla 38-latka najlepszym wynikiem w karierze w IMŚ. Dotąd zdobył dwa brązowe (2018, 2020).

Swego czasu reprezentant Szwecji przeszedł swoiste przeobrażenie, stając się zawodnikiem jeżdżącym ewidentnie ofensywniej i zadziorniej, niż było to w pierwszych latach obecności w światowym cyklu. Można się spodziewać, że znów, a nawet bardziej niż zwykle pojedzie na tzw. "żyletę" i zrobi wszystko, żeby zasmucić nadkomplet widzów na Motoarenie. Lindgren może stać się pierwszym od 2005 roku i Tony'ego Rickardssona szwedzkim czempionem.

Fredrik Lindgren (kask żółty) i Bartosz Zmarzlik (kask niebieski) zmierzą się w sobotę w Toruniu o złoty medal w Grand Prix 2023
Fredrik Lindgren (kask żółty) i Bartosz Zmarzlik (kask niebieski) zmierzą się w sobotę w Toruniu o złoty medal w Grand Prix 2023

Trwa również walka o brąz i utrzymanie

Główne danie sobotniego wieczoru to batalia o złoto, ale przecież w Toruniu odbędzie się także konfrontacja o brąz. W tym momencie Martin Vaculik i Jack Holder mają w dorobku tyle samo punktów i między sobą powinni rozstrzygnąć kwestię miejsca na końcowym podium. Duże znaczenie może mieć tu utrzymanie nerwów na wodzy i zmierzenie się nie tylko z rywalem, ale i z pierwszą taką sytuacją w życiu, bo obaj smaku medalu o takiej wadze dotąd nie zaznali.

Holder doskonale zna toruński owal, bo przez lata startował dla tamtejszego klubu, ale to Vaculik ma na koncie zwycięstwo w zawodach GP na Motoarenie. A odniósł je rok temu. Dodajmy, że Australijczyka i Słowaka już tylko kataklizm może pozbawić pierwszej czwórki klasyfikacji. Znajdujący się za nimi Daniel Bewley, Robert Lambert i Leon Madsen skupiają się przede wszystkim na batalii o TOP6. A do tego jeszcze ósmy w tabeli Jason Doyle.

W tle jazda o polską stałą "dziką kartę"

W Grodzie Kopernika zabraknie z powodu kontuzji Macieja Janowskiego, któremu pozostaje już tylko liczyć na stałe zaproszenie od organizatorów światowego cyklu (urazy leczą także Tai Woffinden i Anders Thomsen). Natomiast Patryk Dudek ma za sobą mocno przeciętny sezon, ale wciąż może dać co do siebie argumenty. Warunkiem byłaby chyba już tylko wygrana w Toruniu. Polak na co dzień startuje dla miejscowego klubu, jednakże zeszłoroczne zawody na Motoarenie pokazały, że nie musi być to ani trochę jego atutem.

Dominik Kubera to z kolei zawodnik wyróżniony do startu w GP Polski z pojedynczą "dziką kartą". Pechowy upadek zabrał mu taką szansę w maju w Warszawie, lecz 24-latek nie tylko szybko wrócił na tor, ale też z powrotem osiągnął wysoką dyspozycję. Zaowocowała ona sukcesem w Drużynowym Pucharze Świata i PGE Ekstralidze. Gdyby w Toruniu zaprezentował się udanie, może tylko wzmocnić swoje akcje w kwestii rozdania przepustek na sezon 2024.

Uczestnicy GP Polski w Toruniu:

Bartosz Zmarzlik (Polska) #95
Leon Madsen (Dania) #30
Fredrik Lindgren (Szwecja) #66
Robert Lambert (Wielka Brytania) #505
Daniel Bewley (Wielka Brytania) #99
Patryk Dudek (Polska) #692
Martin Vaculik (Słowacja) #54
Jason Doyle (Australia) #69
Mikkel Michelsen (Dania) #155
Jack Holder (Australia) #25
Max Fricke (Australia) #46
Kim Nilsson (Szwecja) #233
Andrzej Lebiediew (Łotwa) #29
Kai Huckenbeck (Niemcy) #744
Luke Becker (USA) #22
Dominik Kubera (Polska) #16

Mateusz Cierniak (Polska) #17
Bartłomiej Kowalski (Polska) #18

Początek turnieju: godz. 19:00
Sędzia: Jesper Steentoft (Dania)
Relacja tekstowa LIVE na WP SportoweFakty -->

Prognoza pogody na sobotę (za: yr.no):
Temperatura: 16°C
Deszcz: 0.0 mm
Wiatr: 15 km/h

MZawodnikKrajSuma
1. Bartosz Zmarzlik #95 Polska 104
2. Jack Holder #25 Australia 77
3. Mikkel Michelsen #155 Dania 75
4. Fredrik Lindgren #66 Szwecja 72
5. Robert Lambert #505 Wielka Brytania 72
6. Martin Vaculik #54 Słowacja 65
- -----
7. Dominik Kubera #415 Polska 54
8. Leon Madsen #30 Dania 51
9. Daniel Bewley #99 Wielka Brytania 49
10. Szymon Woźniak #48 Polska 49
11. Jason Doyle #69 Australia 47
12. Kai Huckenbeck #744 Niemcy 41
13. Max Fricke #46 Australia 33
14. Andrzej Lebiediew #29 Łotwa 32
15. Jan Kvech #201 Czechy 23
16. Tai Woffinden #108 Wielka Brytania 23
17. Oskar Fajfer #16 6
18. Vaclav Milik #16 Czechy 4
19. Mateusz Cierniak #16 Polska 3
20. Matej Zagar #16 Słowenia 2
21. Norick Bloedorn #16 Niemcy 2
22. Maciej Janowski #71 Polska 1
23. Kim Nilsson #16 Szwecja 1
24. Bartłomiej Kowalski #17 Polska 0
25. Martin Smolinski #17 Niemcy 0
26. Erik Riss #18 Niemcy 0
27. Jakub Miśkowiak #17 Polska 0
28. Oskar Paluch #18 Polska 0

ZOBACZ WIDEO: Armando Castagna i Phil Morris powinni stracić posady?

CZYTAJ WIĘCEJ:
Zmarzlik podjął decyzję ws. odwołania. Sprawa dyskwalifikacji przesądzona
Kto zostanie indywidualnym mistrzem świata? Jonsson nie ma wątpliwości!

Komentarze (10)
avatar
DrawA
30.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mistrza zdobędzie Bartek z jednego powodu. Jest najlepszym żużlowcem na świecie w tej chwili. 
avatar
Kejkej
30.09.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Trzech Polaków na podium a w role Doyla z 2010r niech się wcieli Fredrik xdd 
avatar
bogusławb
30.09.2023
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Bartosz Zmarzlik nie obroni tytułu. "Podziękowania" dla jego "profesjonalnego" teamu za numer z Vojens popłyną od fanów szerokim strumieniem. 
avatar
kibic GKM-u
30.09.2023
Zgłoś do moderacji
2
4
Odpowiedz
Coś mam dziwne przeczucie, że Zmarzlik swoją duńską "pomyłkę" przypłaci utratą tytułu Mistrza Świata. 
avatar
Möchomorek 
30.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz