"Zmieniając dyscyplinę... Zaczyna się nowa era w polskim żużlu. Motor Mistrz + Zmarzlik, który dołączy do nich w nowym sezonie... Pozostali mają zero szans, to może być 10 lat triumfów" - napisał dokładnie rok temu były prezes PZPN Zbigniew Boniek, który od dawien dawna interesuje się żużlem.
Jego słowa znalazły potwierdzenie, bo Platinum Motor po raz drugi z rzędu został Drużynowym Mistrzem Polski. W tym roku w sukcesie pomógł im ściągnięty Indywidualny Mistrz Świata Bartosz Zmarzlik. Z nim w składzie lublinianie nie mieli sobie równych.
Po zakończonym finale PGE Ekstraligi pochodzący z Bydgoszczy Boniek odezwał się na platformie X, wrzucając zdjęcie swojego ubiegłorocznego wpisu. "Napisane rok temu. Gratulacje dla #Motoru" - dodał w nowym poście.
Jednak mimo że udało mu się przewidzieć początek sukcesów Motoru, to z jego zdaniem nie zgadza się Marcin Najman, który również nie ukrywa swojego zainteresowania żużlem. W końcu pojawiał się na stadionie Tauron Włókniarza Częstochowa, by dopingować ten zespół w walce o DMP.
"Znam dyscyplinę i tym razem z szanownym Kolegą się nie zgodzę. Sparta była w tym sezonie najsilniejsza. W ostatnich meczach straciła trzech liderów w tym dwóch byłych mistrzów świata i Janowskiego. Ale serdecznie gratuluje Motorowi Mistrzostwa! Są silni i mają mądrego prezesa!" - napisał były polski pięściarz, a obecnie freak fighter odnosząc się do wpisu Bońka.
Zwycięzców się nie sądzi, ale trzeba przyznać, że Motor miał znacznie ułatwione zadanie z uwagi na plagę kontuzji w Betard Sparcie Wrocław. Na pewno w przypadku pełnych składów z obu stron oglądalibyśmy zdecydowanie bardziej wyrównany dwumecz o złoty medal PGE Ekstraligi.
Przeczytaj także:
Betard Sparta Wrocław będzie mieć problemy z POLADĄ? Mamy wyjaśnienia klubu
Motor Lublin będzie żałował tej straty? Hampel odchodzi w blasku chwały
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Gośćmi: Sajfutdinow, Ziółkowski, Cegielski