Żużel. Grand Prix nie może być polsko-polskie. "Nowe nazwiska się przydadzą"

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Maciej Janowski
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Maciej Janowski

Wybór stałych "dzikich kart" w Grand Prix budzi spore emocje. Padają zarzuty, iż czekają nas najsłabsze mistrzostwa świata od lat. Nie zgadza się z tym Marta Półtorak. - Czy niektórzy mają jeździć w cyklu do emerytury? - pyta była działacz.

W tym artykule dowiesz się o:

Przewietrzenie cyklu - tak można podsumować działania Warner Bros Discovery Sports i FIM, które we wtorek ogłosiły nazwiska zawodników ze stałymi "dzikimi kartami" w SGP 2024. Nominację do startów w mistrzostwach świata otrzymali Daniel Bewley, Tai Woffinden, Andrzej Lebiediew, Kai Huckenbeck i Dominik Kubera.

W gronie zaproszonych do walki o mistrzostwo świata zabrakło m.in. Macieja Janowskiego i Andersa Thomsena. Działacze podejmując decyzję kierowali się geografią światowego speedwaya, czego zresztą sami nie ukrywają. W kolejnym sezonie będziemy mieć w cyklu przedstawicieli dziewięciu różnych nacji, a takiej sytuacji nie mieliśmy od lat.

Kibice krytykują jednak obecność na liście startowej Huckenbecka czy Lebiediewa, bo Niemcowi i Łotyszowi daleko poziomem choćby do Janowskiego. Inni zwracają uwagę na to, że po raz kolejny pokrzywdzona została Polska, bo nie tylko pominięto kapitana Betard Sparty Wrocław, ale też mającego za sobą świetny sezon Janusza Kołodzieja.

ZOBACZ WIDEO: Polski mistrz szczerze o swojej przemianie. "Byłem łobuzem"

- Może jestem w mniejszości, ale chciałabym nowych nazwisk w SGP. Nie ukrywajmy, że kibicuje się swoim. 50 proc. Polaków na liście startowej mistrzostw może byłoby świetną wiadomością dla nas, ale jeśli mamy popularyzować dyscyplinę w innych krajach, to musimy się otwierać na nowe rynki - komentuje w rozmowie z WP SportoweFakty Marta Półtorak, była prezes rzeszowskiej Stali.

- Może poziom będzie minimalnie niższy, ale może uda się zrealizować przy tym inny cel? Osobiście chętnie pooglądam np. Lebiediewa w mistrzostwach. Są przecież zawodnicy, którzy jeżdżą w cyklu od lat i nic wielkiego w nim nie pokazali. Nawet wybrani Polacy czasem zamykali stawkę. Narodowość nie musi być wyznacznikiem emocji, Lebiediew może namieszać swoją zadziornością i determinacją - dodaje Półtorak.

Była działacz "Żurawi" zwraca uwagę na to, że obsada SGP przez dwa lata pozostawała niemal taka sama, a wówczas kibice narzekali na "zabetonowanie" mistrzostw. - Warto dać szansę innym. Czy niektórzy mają jeździć w cyklu do emerytury? - pyta.

Zdaniem Półtorak, promotorowi mistrzostw świata łatwiej będzie promować żużel w takich krajach jak Niemcy, Łotwa czy Czechy, jeśli na liście startowej znajdować się będzie zawodnik z tego kraju. - Ci zawodnicy, nawet jeśli mniej znani, mogą dodać trochę nieprzewidywalności do cyklu. Znów Lebiediew może być przykładem zawodnika, który ciągle walczy, a mieliśmy w stawce takich, którzy raczej z tego nie słynęli - stwierdza była sternik Stali Rzeszów.

- Rozumiem narzekania Polaków, którzy chcieliby w mistrzostwach Janowskiego, być może jeszcze Kołodzieja i Dudka. Grand Prix nie może być jednak polsko-polskie. Propagujmy też żużel wśród innych nacji - podsumowuje ekspert w rozmowie z WP SportoweFakty.

Czytaj także:
- Jakub Kępa mówi o relacjach z byłymi zawodnikami. Jest jeden wyjątek
- Duża niespodzianka w Falubazie. Dopięli kolejny ważny transfer!

Komentarze (16)
avatar
Möchomorek 
6.10.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No nie powiem, Janoś dał czadu 
avatar
Möchomorek 
5.10.2023
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
avatar
Möchomorek 
5.10.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ta cała pisanina to wojna o Janowskiego. Powiem tam, on fajny jest, ale gwiazdorem się zrobił Magic i kolejny raz podszedł do SGP olewatorsko, jak olał GP, to GP olało jego. 
avatar
dg.kibic row-u
5.10.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Myślę, że pani Półtorak ma dużo racji. Lebediew? Huckenbeck? Jak najbardziej. Nasi podobno są najmocniejsi więc niech spróbują awans wywalczyć w Grand Prix Challenge lub w Mistrzostwach Europy. 
avatar
tomas68
5.10.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Nie może być tylko po co tyle razy w Polsce jaki to ma sens ?