Nicki Pedersen to spore ryzyko, które może się nie opłacić? "Lepszy już nie będzie"
Nicki Pedersen nowym zawodnikiem Stali Rzeszów, beniaminka 1. Ligi. - Miejmy nadzieję, że to będzie wyglądało lepiej niż końcówka minionego sezonu w jego wykonaniu, którą zniechęcił do siebie wielu kibiców - mówi były zawodnik Piotr Markuszewski.
Niewątpliwie stać go, by nadal jeździć na wysokim poziomie na niższym szczeblu. Jakiś czas temu Piotr Markuszewski w rozmowie z nami zauważył jednak, że Pedersen wcale nie musi brylować w 1. Lidze Żużlowej i może mieć problemy z niektórymi torami.
- Trudno przewidzieć postawę Nickiego Pedersena. Z pewnością może być jednym z pięciu najlepszych zawodników rozgrywek. Niemniej nie zdziwię się jeśli finalnie nie zrobi furory i spotkają go problemy, przede wszystkim ze skutecznym punktowaniem na wyjazdach - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Piotr Markuszewski, były zawodnik GKM-u Grudziądz, klubu, w którym Duńczyk spędził ostatnie sezony.
ZOBACZ WIDEO: Rewelacyjna końcówka sezonu, ale i konieczność zmiany klubu. Co czuje Jarosław Hampel?Sam Pedersen w rozmowie z nami przyznał, że nie zamierza składać broni i czekają go intensywne przygotowania do sezonu. Dodał również, że nie chciał czekać na wybór klubu aż do wiosny.
- Nicki na pewno lepszy już nie będzie. W Texom Stali liczą, że będzie liderem klubu. Jego postawa może być kluczowa w kontekście walki o utrzymanie. Jeśli Pedersen skupi się na polskiej lidze, niewykluczone, że klub będzie miał z niego duży pożytek. Jeżeli jednak zdecyduje się rywalizować na kilku frontach i na domiar złego przepłaci to kontuzją, skutki mogą być opłakane - podkreśla Markuszewski.
- Nie uciekniemy również od wątku jego trudnego charakteru. Trudno mi sobie wyobrazić, żeby Pedersen nagle stał się liderem z prawdziwego zdarzenia, takim, który nieustannie krąży po parkingu i doradza kolegom. To raczej indywidualista, skupiony na sobie, zwłaszcza gdy coś nie idzie po jego myśli - kontynuuje.
Czy wobec tego można powiedzieć, że rzeszowianie postąpili słusznie, decydując się na angaż Duńczyka? - Dobrze, że Pedersen trafił do beniaminka. Ponadto dobrze zna rzeszowski owal. Będzie mu łatwiej błyszczeć w takim klubie. Texom Stal postawiła na zawodników objeżdżonych na pierwszoligowych torach. Czy to był dobry ruch? Myślę, że tak, ale w tej chwili trudno przesądzać. Mam nadzieję, że jego jazda będzie wyglądała lepiej niż w końcówce ubiegłego sezonu, którą zniechęcił do siebie wielu kibiców. Życzę mu jak najlepiej - podsumował Piotr Markuszewski.
Zobacz także:
- Start przedstawia uczestników turnieju
- Dobrze ocenia wybór Pedersena
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>