Na kilkadziesiąt godzin przed końcem kampanii wyborczej w środowisku żużlowym zrobiło się głośno o propozycji Jarosława Kaczyńskiego. Prezes Prawa i Sprawiedliwość nie słynie ze słabości do "czarnego sportu". Tym razem postanowił jednak nagrać wideo, w którym obiecał kibicom Platinum Motoru Lublin nowy stadion. Koszt jego budowy, szacowany przez władze miasta, sięga ok. 250-300 mln zł.
Kaczyński obiecał stadion. Nie pomogło
- Zarówno pan wojewoda, jestem przekonany, że za chwilę senator i pan, za chwilę też jestem przekonany poseł, będą to nadzorować i będą w tym pomagać. To przyniesie sukces. Oni nie potrafią, my potrafimy - takimi słowami Kaczyński zwrócił się do sympatyków żużla.
Obok prezesa PiS na nagraniu pojawili się jego asystent Michał Moskal oraz wojewoda Lech Sprawka. Ten pierwszy nie miał problemów z uzyskaniem mandatu poselskiego, chociaż w samym Lublinie nie zdobył tylu głosów co lider listy Przemysław Czarnek. Ciągle aktualny minister edukacji zyskał poparcie 33 479 wyborców, asystent Jarosława Kaczyńskiego - 3701.
ZOBACZ WIDEO: Polski mistrz szczerze o swojej przemianie. "Byłem łobuzem"
Znacznie gorzej wypadł Lech Sprawka w wyborach do Senatu. Aktualny wojewoda lubelski zdobył wprawdzie 65 282 głosów (33,92 proc.), ale przegrał walkę o mandat z kandydatem opozycji. Na Jacka Trelę z Polski 2050 zagłosowało 93 316 osób (48,48 proc.). Biorąc pod uwagę, że mówimy o wschodniej ścianie Polski, gdzie PiS naturalnie ma większe poparcie, można mówić o wyborczej porażce wojewody.
- Trzymajcie się od stadionu daleko. Sport jest dla wszystkich. Nie dla polityków PiS, nie dla polityki drugiej strony. Po co oni wprowadzają politykę do sportu? Na dzień przed wyborami - krzyczał Trela do kandydatów PiS, gdy przed stadionem żużlowym w Lublinie starli się kandydaci Prawa i Sprawiedliwości i opozycji. Doszło do wtedy do niemałej awantury. Jak pisał lokalny serwis jawnylublin.pl, osobom związanym z PiS dostało się od fanów żużla. - Gęby sobie nami wycieracie - usłyszeli Moskal i Sprawka od kibiców.
Wydaje się, że kibice żużla w mieście nie kupili narracji o nowym stadionie dla Platinum Motoru, bo obłudę obozu rządzącego bardzo szybko wypunktował prezydent miasta. Zwrócił on uwagę, że radni PiS sprzeciwili się budżetowi, który uwzględniał budowę nowoczesnej areny. Z kolei parlamentarzyści tej partii nie poparli wniosku posłanki Marty Wcisło o wsparcie inwestycji z pieniędzy państwowych.
"Dlaczego PiS zajął się wsparciem tej inwestycji na trzy dni przed wyborami, czyżby to klasyczne obietnice wyborcze bez pokrycia i mydlenie oczu lublinianom?" - pytał prezydent Krzysztof Żuk na krótko przed ciszą wyborczą.
Jarosław Kaczyński obiecał też wpisanie budowy stadionu w Lublinie do Programu Inwestycji Strategicznych. Najwidoczniej nie wiedział jednak, że tak droga inwestycja nie może zostać w całości pokryta w całości z rządowego programu. - Prezes Kaczyński mówi o dofinansowaniu, a nie wie, jaka będzie wartość tej inwestycji - punktował Żuk szefa obozu rządzącego na swoim briefingu.
Czy nowy stadion w Lublinie powstanie?
Obecnie w mieście funkcjonuje nowoczesna Arena Lublin, z której korzystają piłkarze Motoru. Żużlowcy mają do dyspozycji obiekt pamiętający dawne czasy. Nie odpowiada on współczesnym standardom i jest problemem dla klubu, który w dwóch ostatnich latach zdobywał Drużynowe Mistrzostwo Polski i wyrósł na hegemona PGE Ekstraligi.
Problem władz Lublina polega na tym, że toru żużlowego nie da się wkomponować w układ Areny Lublin, bo ograniczałby on murawę piłkarską. Dlatego jedynym wyjściem jest budowa nowego obiektu. Prezydent Żuk podkreśla, że nie będzie to stadion, a bardziej hala wielofunkcyjna. Projekt zakłada, że obiekt będzie całkowicie zadaszony.
To stworzy możliwość rozgrywania na nim meczów siatkówki czy koszykówki. Lublin bardzo chętnie widziałby bowiem u siebie spotkania reprezentacji Polski rozgrywane w ramach siatkarskiej Ligi Światowej i innych prestiżowych turniejów. - Proces budowy stadionu jest bardzo zaawansowany - powiedział prezydent Żuk.
Miasto w ostatnim budżecie zabezpieczyło 8 mln zł na sporządzenie dokumentacji projektowej. Po jej powstaniu, Lublin będzie znał finalne koszty budowy obiektu i zrodzi się problem związany z modelem finansowania inwestycji. Niewykluczone, że pomimo zmiany władzy, państwo wesprze pomysł. Posłanka Marta Wcisło z Platformy Obywatelskiej już zapowiedziała lobbing w tej sprawie.
Władze Lublina są przekonane, że nowy stadion będzie gotowy w 2026 roku. - Wiecie gdzie jest projekt stadionu? Pojawi się przed wyborami samorządowymi - stwierdził nowo wybrany poseł Moskal z PiS.
Łukasz Kuczera, dziennikarz WP SportoweFakty
Czytaj także:
- Opozycja kłóci się o pieniądze na żużel. PiS już to wykorzystuje
- Mejza przegrał z byłym prezesem klubu żużlowego. "Wagony pieniędzy" nie przekonały