- Wydaje mi się, że ten rok był lepszy od poprzedniego i na pewno nie musimy się go jako Ekstraliga wstydzić. Dążymy do tego, by frekwencja na wszystkich stadionach była coraz większa. System rozgrywek, który został przyjęty, mimo wszystkich uwag, sprawdza się od kilku lat. I to właśnie on powoduje wzrost frekwencji na stadionach. W tym roku udało nam się przedłużyć umowę z TVP na kolejne trzy lata, co w obecnej sytuacji ekonomicznej na rynku i zmian w kierownictwie telewizji trzeba ocenić jako spore osiągnięcie - powiedział Kowalski w rozmowie z Gazetą Wyborczą.
Gazeta proponuje, by system play-off był rozgrywany podobnie jak w koszykówce czy siatkówce, czyli system do dwóch wygranych meczów. Trzecie spotkanie odbywałoby się wtedy na torze wyżej sklasyfikowanej drużyny w rundzie zasadniczej. Dzięki temu w rundzie zasadniczej walka byłaby jeszcze bardziej zacięta i nie byłoby żadnego odpuszczania. - Pomysł takiej formuły play-off był rozpatrywany już rok temu. Kluby jednak nie do końca były przekonane do takiego rozwiązania. Zwłaszcza, czy formuła trójmeczu będzie korzystna dla nich pod względem ekonomicznym. Dwumecz jest pewniejszy i stabilniejszy zarówno pod względem planowania terminów, jak i finansowo. W tym roku będziemy rozważać handicapy dla zespołu wyżej rozstawianego - doliczy się mu w ten sposób punkty w dwumeczu. Już nad tym pracujemy i myślę, że decyzja będzie pozytywna. Oczywiście ten handicap nie będzie tak duży, by przesądzić o wyniku, ale z drugiej strony - bardziej doceni wysiłek włożony w wyniki uzyskiwane podczas rundy zasadniczej. Musi być on tak ustalony, by premiował, a jednocześnie nie zabijał sensu rywalizacji - dodał Kowalski.