35-latek po dwóch pierwszych wyścigach na swoim koncie zapisał dwa punkty i tyle samo bonusów, co było dobrym wynikiem. Niestety w trzeciej gonitwie popełnił błąd na pierwszym łuku, po czym z pełnym impetem uderzył prosto w bandę.
W konsekwencji doznał złamania kręgów szyjnych, obojczyka i urazu płuc. Później Charles Wright więcej w sezonie 2023 na motocyklu się nie pojawił. Był jednak obecny w trakcie domowego spotkania finałowego przeciwko Platinum Motorowi Lublin.
Brytyjczyk w zeszłym tygodniu odbył wizytę w szpitalu, w którym wykonano mu prześwietlenie. Wyniki wykazały, że wszystko goi się w prawidłowym tempie i już niedługo będzie mógł rozpocząć fizjoterapię. - Każdego dnia czuję się coraz silniejszy, co jest naprawdę pozytywne - napisał zawodnik na Facebooku.
ZOBACZ WIDEO: Postępy młodych zawodników w ZOOleszcz GKM-u Grudziądz
Mistrz Wielkiej Brytanii z 2019 roku w tegorocznych rozgrywkach Premiership występował w barwach Belle Vue Aces, jednak w przyszłym sezonie nie będzie dalej zawodnikiem klubu z Manchesteru. - Powstrzymując wszelkie spekulacje, nie wynika to z moich obrażeń, ponieważ nie ma wątpliwości, że będę gotowy na początek zmagań - poinformował 35-latek.
Wright podziękował także Markowi Lemonowi oraz wszystkim z klubu za otrzymane od nich wsparcie przez ostatnie trzy lata. Urodzony w Stockport żużlowiec w 2022 roku razem z drużyną zdobył tytuł drużynowych mistrzów Wielkiej Brytanii i jak przyznał, zawsze będzie dumny z tego powodu.
Teraz jednakże chce spędzić czas ze swoją rodziną, skoncentrować się na rehabilitacji oraz przygotowaniu sprzętu na kolejny rok. Podziękował również wszystkim za wsparcie. - Do zobaczenia w kevlarach i przy torze w 2024 roku! - zakończył Charles Wright.
Czytaj także:
- Żużel. Dolary w oczach. Tak podsumował transfer Walaska
- Dziennikarka TVN dostała propozycję. Długo się nie zastanawiała