Żużel. Nie owija w bawełnę. Mówi co zadecydowało o jego transferze do Polonii

Materiały prasowe / SGP / Na zdjęciu: Adam Ellis
Materiały prasowe / SGP / Na zdjęciu: Adam Ellis

- Rozmawiałem z kilkoma klubami, niektóre z nich były z 1. Ligi Żużlowej, ale nie było żadnej poważnej oferty. A szkoda, bo moim celem było znalezienie klubu właśnie na zapleczu PGE Ekstraligi - powiedział Adam Ellis w rozmowie z WP SportoweFakty.

Konrad Cinkowski, WP SportoweFakty: Po zaledwie roku w TS Kolejarzu Opole zdecydowałeś się zmienić pracodawcę w Polsce i związać się z Enea Polonią Piła. Rozmawiałeś w ogóle z działaczami na temat nowej umowy w Opolu, czy od początku czułeś potrzebę zmiany klubu?

Adam Ellis, nowy zawodnik Enea Polonii Piła: To był dla mnie dobry sezon w Kolejarzu, koledzy byli wspaniali i atmosfera bardzo dobra. Pojawiła się jednak lepsza oferta z klubu z Piły i po rozmowie z działaczami wiedziałem, że ich ambicją jest walka o awans do 1. Ligi. Chciałem być częścią tego projektu.

Zawodnik z czołowej dziesiątki ligowych statystyk na brak ofert raczej nie narzekał. Możesz powiedzieć, ile ich miałeś i czy były one tylko z 2. Ligi Żużlowej? Czy dzwonił też ktoś z wyższej ligi?

Rozmawiałem z kilkoma klubami, niektóre z nich były nawet z 1. Ligi Żużlowej, ale nie było żadnej poważnej oferty. A szkoda, bo moim celem było znalezienie klubu właśnie na zapleczu PGE Ekstraligi. Ale jeśli to się nie udało, to zdecydowałem się na walkę o awans do 1. Ligi z Polonią Piła.

ZOBACZ WIDEO: Czy Janusz Kołodziej marnuje się w Fogo Unii Leszno?

Perspektywa współpracy z Hansem Nielsenem miała jakiś wpływ na podejmowane przez ciebie decyzje?

Kilka rzeczy sprawiło, że zdecydowałem się na kontrakt z tą drużyną. Na pewno ambicje klubu, lepszy kontrakt, ale i faktycznie posiadanie Hansa w roli menadżera. To było równie ważne, co inne czynniki.

Patrząc na twoje wyniki w minionym sezonie i pozostałych zawodników, którzy będą reprezentować Polonię Piła, to wygląda na to, że to ty będziesz liderem zespołu. Czujesz się na siłach, by podjąć się tak odpowiedzialnej roli?

Uważam, że tak. Spędziłem w tym roku znacznie więcej czasu na treningach w Polsce i czuję się dużo lepiej na waszych torach. Myślę, że cały czas może być lepiej w moim przypadku.

A co ty sądzisz o tym składzie?

Myślę, że mamy bardzo duże szanse, by powalczyć o awans. Oczywiście Grupa Azoty Unia Tarnów również zbudowała mocny zespół, który będzie faworytem od początku rozgrywek, ale mamy odpowiednią mieszankę młodości z doświadczeniem. I prawdopodobnie najlepszego menadżera w całej lidze.

Kończąc rozmowę dotyczącą pilskiego klubu, chciałem cię zapytać o tor w Pile. Co o nim sądzisz?

Podoba mi się ten tor. Co prawda ścigałem się na nim zaledwie kilka razy, ale bardzo mi odpowiadał.

Adam Ellis na prowadzeniu podczas zawodów Tauron SEC w Częstochowie
Adam Ellis na prowadzeniu podczas zawodów Tauron SEC w Częstochowie

Porozmawiajmy jeszcze chwilę o minionym sezonie. Siódme miejsce w 2. Lidze Żużlowej to dobry wynik. Jesteś z niego zadowolony, czy czujesz jakiś niedosyt?

Nie jestem do końca usatysfakcjonowany. Był progres w porównaniu z poprzednimi latami, ale spędzając kilka sezonów blisko czołówki, byłem rozczarowany, że nie udało mi się zakończyć rozgrywek z lepszym wynikiem.

Faktycznie, ta średnia mogłaby być lepsza, gdyby nie słaba dyspozycja w play-offach. Z czego wynikły słabsze wyniki?

W stu procentach nie jestem w stanie ci odpowiedzieć, ale wydaje mi się, że to było spowodowane spadkiem liczby startów. Skończyłem ściganie w barwach Sheffield Tigers, więc została mi tylko 2. Liga Żużlowa oraz TAURON SEC. Ja dobrze się czuję, kiedy jeżdżę trzy razy w tygodniu, a nie raz na dziesięć dni.

Kibice zastanawiali się, czy może to było spowodowane kwestiami finansowymi i na przykład poślizgiem w płatnościach. Czy ty jesteś zadowolony z rozliczeń z klubem?

Nie jestem z tego zadowolony, ale nie powinienem o tym rozmawiać.

Jakie są twoje oczekiwania względem kolejnego sezonu w Polsce?

Chcę się doskonalić i stawać się lepszym zawodnikiem oraz pomóc Polonii Piła w walce o jak najlepszy wynik.

Wierzysz, że to twój ostatni sezon w 2. Lidze i za rok pojedziesz w pierwszej?

Nie wiem. Zagranicznemu seniorowi trudno jest znaleźć miejsce w lepszej lidze, a mocno naszą sytuację komplikuje przepis o zawodniku U24. Widzisz, ilu dobrych zawodników nie może znaleźć zespołu. I to kwestia tego, że nie mieli dobrego jednego sezonu, a w poprzednich latach bywali nawet liderami swoich zespołów. Uważam, że byłbym w stanie podołać pierwszej lidze. W Tauron SEC ścigam się z ekstraligowcami i nie uważam, abym mocno od nich odbiegał. Jeśli będę mógł częściej się z nimi ścigać, to tylko mi to pomoże w rozwoju.

Pytałem o cele związane z polską ligą. A takie główne zadania na kolejny rok?

Chciałbym ponownie awansować do mistrzostw Europy, bo jazda w tym cyklu sprawia mi dużo przyjemności.

W ubiegłym roku zimę spędziłeś w Australii, gdzie wystąpiłeś w kilku turniejach. W tym sezonie masz podobne plany, czy zostajesz w Wielkiej Brytanii i stawiasz na inną formę przygotowań?

Chciałbym powtórzyć ten plan, który miałem zeszłej zimy. Pierwszy raz ścigałem się poza sezonem i to wyszło dla mnie z korzyścią. Byłem już w Stanach Zjednoczonych, gdzie jeździłem w Auburn, a zimą lecę do Australii. Mieszkam we Francji, więc treningi zaczniemy już w lutym i tak wygląda ten plan w skrócie. Zawsze jestem jednak otwarty na propozycje, bo lubię podróżować i poznawać nowe miejsca. A jeśli robię to, a przy okazji się pościgam, to jest to dla mnie idealne połączenie.

Czytaj także:
1. Piotr Pawlicki opowiedział o transferze do Enea Falubazu
2. Desperacko potrzebują złota. Wszystko przez to, co stało się w ostatnich latach

Źródło artykułu: WP SportoweFakty