Podsumowanie okresu transferowego w wykonaniu Trans MF Landshut Devils oczami portalu WP SportoweFakty.
***
PLUSY
Przedłużenie umowy z Nilssonem. Zatrzymanie Kima Nilssona można uznać za duży sukces działaczy, choć łatwo nie było. Szwed miał aspiracje do jazdy w pierwszoligowych rozgrywkach, ale brak zainteresowanych sprawił, że został w dobrze znanym sobie środowisku. I wydaje się, że była to dla niego najlepsza decyzja. Zna już tor, a i poziom jednak nieco mniejszy. Tym samym większa szansa na dobry sezon.
Zakontraktowanie Lindbaecka. Wspomniany właśnie Nilsson będzie stanowił o sile drużyny z Bawarii wraz ze swoim rodakiem, który również w CV ma występy w cyklu Grand Prix, a mowa tu o Antonio Lindbaecku. W Poznaniu wiązano z nim ogromne nadzieje, a prezes klubu Jakub Kozaczyk widział w nim kandydata na zawodnika TOP 10 Speedway 2. Ekstraligi. Tor jednak zweryfikował 38-latka z Rio de Janeiro. Średnia biegowa wynosząca ciut ponad półtora punktu na wyścig spowodowała brak ofert. Druga liga wydaje się być dla niego optymalnym miejscem na odbudowę.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Gośćmi: Jensen, Krużyński, Cegielski i Szymański
MINUSY
Wąska kadra młodzieżowców. Odejście Noricka Bloedorna do Innpro ROW-u Rybnik jest dla zespołu bardzo dużym osłabieniem. Jednym ruchem niemiecka ekipa została pozbawiona nie tylko skutecznego młodzieżowca, ale i zawodnika, który mógł łatać dziury w przypadku słabszej formy seniorów. Nierealne było znalezienie zastępstwa za 19-latka, bo najzwyczajniej w świecie nie było kogo zakontraktować. Jednakże działacze i tak muszą pomyśleć o młodzieżowcach. Na chwilę obecną w kadrze jest ich tylko dwóch - Erik Bachhuber i Mario Hausl.
Niepewna krajowa formacja seniorów. Na papierze wygląda to źle. Można ekipę Niemców porównać do sera szwajcarskiego, który jest bardzo dziurawy. I niestety, ale w tym "plastrze sera", to krajowi zawodnicy stanowią dziury. Najbardziej doświadczonym jeźdźcem jest Erik Riss, który w minionym sezonie w polskiej lidze odjechał zaledwie... trzy wyścigi. Druga liga wydaje się być miejscem, w którym specjalista od wyścigów na długim torze może się nieco odbudować i być wartościowym ogniwem. Na pewno stać go na wiele i jeśli bawarski zespół chce powalczyć o zwycięstwa, chociażby na własnym owalu, to wiele zależeć będzie od 28-latka.
Czytaj także:
- Miał kilka różnych opcji. To mu gwarantuje GKM Grudziądz i Kolejarz Opole
- Jedna decyzja zmieniła ich podejście. To może być miejsce odbudowy sportowej