Żużel. Wskazał najlepsze ruchy transferowe. Jest zaskoczenie

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Krzysztof Kasprzak w barwach Cellfast Wilków
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Krzysztof Kasprzak w barwach Cellfast Wilków

Patryk Malitowski pokusił się o wskazanie trzech jego zdaniem najlepszych transferów minionego okienka. Były zawodnik, a obecnie ceniony ekspert zaskoczył swoim wyborem.

14 listopada zakończyło się okienko transferowe. Z tego powodu poprosiliśmy Patryka Malitowskiego o wskazanie trzech najlepszych ruchów.

Pierwszy wybór naszego rozmówcy jest przewidywalny. Mowa bowiem o transferze Wiktora Przyjemskiego do Platinum Motoru Lublin.

- Numer jeden to dla mnie Wiktor Przyjemski. To ogromne wzmocnienie Motoru Lublin. Nie wiem natomiast, jakie dostał zapewnienia. Można się spodziewać, że za dużo dodatkowych biegów nie będzie miał. Z perspektywy rozwoju może się wydawać, że to nie jest najlepsza decyzja. Pięć wyścigów w innym, słabszym klubie, mogło być lepsze niż trzy biegi w Motorze - mówi.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Gośćmi: Jensen, Krużyński, Cegielski i Szymański

Były zawodnik zauważa też jednak plusy przenosin do Motoru. - Patrząc jednak na to, że przed nim jeszcze kilka lat startów jako junior, transfer do Motoru może zaplusować. Pewnie obecność Bartka Zmarzlika też działa na zawodników. Każdy chce równać do najlepszych i to też mógł być powód przejścia do Lublina - zauważa.

Drugim transferem wskazanym przez Malitowskiego jest przejście Andrzeja Lebiediewa do Fogo Unii Leszno. - Ten transfer był dla mnie zaskakujący. Wydaje mi się, że Unia myślała bardziej przyszłościowo. Klub pokazał, że wierzy w Lebiediewa i to może zadziałać w drugą stronę. Łotysz może uwierzyć w siebie, bo dobre, znane kluby dają mu szansę. Unia może mieć z tego tytułu naprawdę duże korzyści - podkreśla.

Trzecim ruchem transferowym wyróżnionym przez Patryka Malitowskiego są przenosiny Krzysztofa Kasprzaka do Energa Wybrzeża Gdańsk.

- To wisiało w powietrzu od dłuższego czasu. Krzysiek jest znany z tego, że lubi jeździć na trudniejszych torach. Wydaje mi się, że tory w PGE Ekstralidze obnażały słabość Kasprzaka, jaką był brak prędkości. Tor techniczny, dosyć trudny, czasami dziurawy, może zadziałać na jego korzyść. W przypadku dobrych wyników może nie będzie to krok do PGE Ekstraligi, ale na pewno będzie miał więcej radości z jazdy - podsumował.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty