- Była presja opinii publicznej, żeby Patryk Wojdyło jeździł nadal w Rybniku, ale po wnikliwej i szczegółowej analizie doszliśmy do wniosku, że lepiej będzie zbudować skład inaczej - mówi nam Krzysztof Mrozek.
Rybniczanie rozstali się z Patrykiem Wojdyło, a jego miejsce na pozycji U24 zajął Norick Bloedorn. Jeśli chodzi o polskich seniorów, to klub postawił na Jakuba Jamroga i Grzegorza Walaska.
- Trzeba pamiętać, że Patryk startował na pozycji U24, która jest ciut łatwiejsza. Wystarczy spojrzeć w tabelę biegową. Poza tym warto spojrzeć na ranking polskich seniorów w minionym sezonie. Jakub Jamróg i Grzegorz Walasek byli od niego znacznie wyżej. Nam zależało, żeby na każdej pozycji się wzmocnić i to zrobiliśmy - przekonuje Mrozek.
Szef rybnickiego klubu zdradził także, jak wyglądały rozmowy z 24 - latkiem. – Na początku sytuacja była taka, że Patryk chciał stosunkowo szybko załatwić temat kontraktu. Wtedy poprosiłem go o trochę cierpliwości. Mówiłem, że jedziemy przecież półfinały i finał. Gdy był już czas na rozmowy, to niby z nami negocjował, ale z różnych stron wiem, że trzy tygodnie wcześniej podpisał prekontrakt w Krośnie. To były zatem rozmowy po nic - zaznacza Mrozek.
- Dodam jednak, że Patryk jest fajnym zawodnikiem, ale brakuje u niego jeszcze regularności. Czasami ma takie wyścigi, że wyskoczy ze startu i jedzie daleko z przodu, by chwilę później przyjechać na końcu stawki w dużo słabszej obsadzi - podsumowuje prezes rybnickiej ekipy.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Gośćmi: Jensen, Krużyński, Cegielski i Szymański
Zobacz także:
Kołodziej musiał poddać się zabiegowi
Kolejne nagranie od Patricka Hansena