Runda Nice Cup, Otwarte Międzynarodowe Mistrzostwa Śląska, Finał IMP w klasie 250 ccm i turniej amatorów - to żużlowe imprezy, które w 2023 roku rozegrano na torze w Świętochłowicach. Cieszyły się one dużym zainteresowaniem kibiców, zwłaszcza że był to powrót tego sportu po sześciu latach.
W Świętochłowicach jest wielu fanów żużla, którzy z rozrzewnieniem wspominają dawne czasy, gdy Śląsk Świętochłowice był w ligowej czołówce. Od ponad 20 lat nie ma jednak ligowego żużla na Skałce. To ma się wkrótce zmienić.
Po wyremontowaniu toru pojawiły się zapewnienia prezydenta Daniela Begera, że żużel wrócił na stałe do Świętochłowic. Apetyt rośnie w miarę jedzenia i część kibiców już marzy o powrocie Śląska do rozgrywek Krajowej Ligi Żużlowej, czyli najniższego ligowego szczebla.
ZOBACZ WIDEO: Rekordowy budżet Apatora. Ile brakuje torunianom do walki o mistrzostwo?
Rozmowy w tym temacie zresztą już się toczą i to ma być finał długofalowego planu rozwoju żużla w Świętochłowicach. Na powrót ligowego żużla na Skałkę trzeba będzie jednak trochę poczekać.
Miasto zamierza pomóc w rozwoju żużla w Świętochłowicach. Jest nawet wstępna data, kiedy do ligi mógłby dołączyć Śląśk.
"Z kuluarowych rozmów prezydenta wynika, że środowisko skupione wokół żużla jest przychylne temu, by w mieście już za kilka lat powstała liga żużlowa. Jako miasto możemy i chcemy dopasować się do tych planów, a być może już w 2026 roku na świętochłowickim torze wystartuje liga żużlowa" - przekazano nam w świętochłowickim magistracie.
Kibice muszą się zatem uzbroić w cierpliwość. Wszystko jednak wskazuje na to, że po ponad 20 latach znów do ligowych rozgrywek wróci Śląsk.
Czytaj także:
Przykuli się do grzejnika i zaczęli głodówkę. Tak zaczęli walczyć o pieniądze
"Stało się". Marcin Najman ogłosił sensacyjny pojedynek