Żużel. Były wicemistrz świata ma poprowadzić Wybrzeże, duża szansa przed wychowankiem

Materiały prasowe / Materiały prasowe / Energa Wybrzeże Gdańsk / Na zdjęciu: Krzysztof Kasprzak
Materiały prasowe / Materiały prasowe / Energa Wybrzeże Gdańsk / Na zdjęciu: Krzysztof Kasprzak

Energa Wybrzeże Gdańsk w przyszłym sezonie będzie miało skład oparty na trzech liderach. To nowość w gdańskim zespole, który wcześniej opierał się na równej dyspozycji całego zespołu. Daje to Erykowi Jóźwiakowi możliwości taktyczne.

Analiza taktyczna Energa Wybrzeża Gdańsk przeprowadzona przez portal WP SportoweFakty.

***

Eryk Jóźwiak w przyszłym sezonie będzie dysponował liderem, co do którego co prawda niektórzy mają spore zastrzeżenia, jednak dzieje się to przede wszystkim przez jego przeszłość i wyniki, jakie notował przez lata. Krzysztof Kasprzak, bo o nim mowa to zawodnik, który przez lata zdobywał regularnie "dwucyfrówki" w PGE Ekstralidze. W ostatnich latach dobre mecze przeplatał słabszymi. Ciekawy jest jednak fakt, że przed 2023 rokiem działacze z Grudziądza woleli, by został tam ten zawodnik, a nie Przemysław Pawlicki - lider Falubazu. W minionym sezonie Kasprzak w Cellfast Wilkach miał średnią biegową 1,544 i znalazł się w zestawieniu pomiędzy Kacprem Woryną i Pawłem Przedpełskim, co do których nikt nie miał wątpliwości, że zostaną w elicie. Kasprzak powinien więc jeździć z numerem 9.

Drugim liderem i pewniakiem w składzie Energa Wybrzeża wydaje się być Nicolai Klindt. Zawodnik ten już drugi rok będzie reprezentował gdańskie barwy i pokazał w minionym sezonie, że jest niezwykle solidnym żużlowcem i można go dwukrotnie wystawić z młodzieżowcem - a właśnie taką odpowiedzialność ma przed sobą żużlowiec startujący numerem 13.

ZOBACZ WIDEO: Rekordowy budżet Apatora. Ile brakuje torunianom do walki o mistrzostwo?

Numer 10 rozpoczyna jazdę od czwartego wyścigu, w którym ma za rywali dwóch młodzieżowców i często również najsłabszego juniora rywali. Dobry pierwszy bieg może pomóc w dalszej części spotkania, więc powinien z nim pojechać zawodnik, który potrzebuje zbudować zaufanie oraz renomę na poziomie Speedway 2. Ekstraligi. Taki sezon ma przed sobą Tom Brennan, który dotychczas był głównie zawodnikiem rezerwowym.

Z numerem 11 może pojechać natomiast Mateusz Tonder, którego gdańszczanie wzięli przede wszystkim dlatego, gdyż tor na stadionie przy ulicy Zawodników może być największym atutem. Tonder w zawodach indywidualnych oraz jako żużlowiec rywali Wybrzeża prezentował się zazwyczaj bardzo dobrze, więc w tej sytuacji jego atutem może być jazda w pierwszym wyścigu spotkania.

Pozostaje jeszcze numer 12, z którym może pojechać kreowany na jednego z liderów Niels Kristian Iversen. Zawodnik, który w ubiegłym sezonie jechał bardzo równo, zaczynałby w tym przypadku mecze w parze z Klindtem i dwaj Duńczycy mogliby pomagać swojej drużynie w osiąganiu pozytywnego wyniku w trzecim wyścigu, a także mógłby pomagać rozstrzygnąć na korzyść swojego zespołu pierwszy wyścig czwartej serii.

Ciekawie może wyglądać formacja młodzieżowa gdańszczan. Miłosz Wysocki pokazywał już w poprzednim sezonie, że stać go na wygrywanie z seniorami. Z drugiej strony miewał też wpadki z teoretycznie słabszymi rówieśnikami - jak ustabilizuje swoją jazdę, może być w szerokiej czołówce juniorów Speedway 2. Ekstraligi. Historia jego kolegów z formacji młodzieżowych też jest ciekawa.

Eryk Kamiński prezentował niski poziom, gdy zdawał licencję żużlową, ale zanotował kolosalny postęp i pod koniec sezonu potrafił zdobywać "dwucyfrówki" w imprezach młodzieżowych, natomiast Bartosz Tyburski, który jako miniżużlowiec był Indywidualnym Mistrzem Polski, wygrywając m.in. z Wiktorem Przyjemskim, przerwał przygodę z żużlem przez chorobę serca. Wrócił podczas trwania ubiegłego sezonu po kilku latach przerwy, szybko zdał licencję i teraz, po pierwszym okresie przygotowawczym będzie mógł udowodnić, że nie zapomniał jak się jeździ na żużlu. Gdańszczanie widzą potencjał w wychowankach i nie szukali drugiego młodzieżowca z zewnątrz.

Skład Energa Wybrzeża Gdańsk oczami WP SportoweFakty:
9. Krzysztof Kasprzak
10. Tom Brennan
11. Mateusz Tonder
12. Niels Kristian Iversen
13. Nicolai Klindt
14. Miłosz Wysocki
15. Eryk Kamiński
16. Bartosz Tyburski

Czytaj także: 
Trybunał odesłał odpowiedź klubom
Ruszyły szkolenia nowych trenerów

Komentarze (2)
avatar
Zimny Heniek
19.12.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może lepiej czasami się mądrze ślizgać niż głupio ścigać. 
avatar
sparki
18.12.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dziwię się tym wszystkim,co zatrudniaja jeszcze Kasprzaka,ten facet od kilku lat juz sie nie sciga,on sie tylko slizga.