W 2023 roku żużel wrócił do Świętochłowic i ma to być powrót na dłużej. Już pojawiły się dalekosiężne plany, według których Śląsk Świętochłowice w 2026 roku ma wystartować w lidze. Droga do tego jeszcze daleka.
Jednym z istotnych elementów tego planu jest bowiem remont stadionu. Prac do wykonania jest sporo, a dodajmy, że obecnie obiekt nie spełnia wymogów bezpieczeństwa i nie mogą być na nim organizowane imprezy masowe.
Zamiast trybun są wały ziemne obsiane trawą. Na obiekt może wejść maksymalnie 999 widzów, a podczas imprez żużlowych powstają dla nich specjalne tymczasowe trybuny. Była to typowa prowizorka. To ma się już wkrótce zmienić.
ZOBACZ WIDEO: Mistrz Polski "dostaje po pysku"?! Mocne słowa prezesa
Radni podczas ostatniej sesji uchwalili miejski budżet, a w nim przeznaczono milion złotych na budowę trybun na Skałce. Ta wiadomość może ucieszyć świętochłowickich kibiców. Na zaniedbanym obiekcie ma powstać około tysiąc miejsc siedzących.
To nie jedyna sportowa inwestycja w Świętochłowicach. W niedalekim sąsiedztwie stadionu powstaje nowa hala, na budowę której w 2024 roku przeznaczone zostanie 31 milionów złotych.
"Po tym niełatwym okresie miejskie finanse są w naprawdę dobrym stanie, a ich kształt plasuje nas w czołówce regionu. Uchwalony dziś budżet i WPF śmiało będzie można realizować nie tylko do wyborów samorządowych, ale i po nich" - napisał na Facebooku prezydent Świętochłowic, Daniel Beger.
Czytaj także:
Nie miał innej opcji. "Trzeba było działać i wybrać mniejsze zło"
Jakub Jamróg mówi o zmianie klubu. W poprzednim stracił wiarę