Jakub Krawczyk kilka dni temu został wypożyczony z Arged Malesy do Betard Sparty. Miało to związek z nałożoną na klub tzw. opłatą szkoleniową. Przypomnijmy, że ostrowianie mają do zapłaty 340 tysięcy złotych. Sam zawodnik przyznał, że wszystko działo się w ciągu 48 godzin (Więcej TUTAJ).
- Z całą pewnością jest to wyraźne osłabienie, jednego z faworytów. Szczególnie gdy mówimy o juniorze w kategorii zawodnika istotnego dla całej drużyny i jednocześnie jednego z lepszych młodzieżowców w rozgrywkach. To jest większa strata dla Ostrowa Wielkopolskiego niż zysk dla Wrocławia - przyznał Jacek Frątczak w rozmowie z WP SportoweFakty.
Zmiana faworyta?
Po tym ruchu od razu pojawiło się wiele komentarzy, zgodnie z którymi Arged Malesa przestała być głównym faworytem do awansu do PGE Ekstraligi. Dodatkowa sama formacja juniorska straciła swoją przewagę nad pozostałymi w Speedway 2. Ekstralidze. Przypomnijmy, że w tym momencie w wielkopolskim klubie pozostał Sebastian Szostak, Gracjan Szostak oraz Tobiasz Potasznik.
ZOBACZ WIDEO: Kluby protestują po otrzymaniu opłat szkoleniowych. Dlaczego nie robiły tego wcześniej?
Były menadżer podkreśla, że formacja młodzieżowa ostrowian nie została całkowicie pozbawiona swoich mocnych stron, ponieważ jest jeszcze 20-latek. To właśnie od jego postawy będzie dużo zależało. Trudno też ocenić, czy w tym momencie podopieczni Mariusza Staszewskiego przestali posiadać najmocniejszy duet juniorski, gdyż w przypadku tak młodych zawodników często dochodzi do wahania formy. Co więcej, cały czas rosną i zmieniają swoje parametry fizyczne.
Warto także zwrócić uwagę na jeszcze jeden szczegół. - Mało jest drużyn na zapleczu PGE Ekstraligi, które mają dwóch bardzo dobrych młodzieżowców. W Arged Malesie pozostał jeszcze jeden. Co prawda teoretycznie trochę słabszy, ale jednak jest to żużlowiec już doświadczony i z dużym potencjałem. Sezon wszystko zweryfikuje - powiedział Frątczak.
Jego zdaniem trudno jednak wskazać faworyta pierwszej ligi, chociaż szanse na awans do najlepszej żużlowej ligi świata faktycznie się wyrównały. Rywalizacja zapowiada się bardzo interesująca i ma nadzieje, że ostrowianie nie stracą aż tak wiele. - Natomiast przeciwnicy mogą zacierać ręce - stwierdził nasz rozmówca.
Niepewne punkty
W jego opinii wiele będzie zależało od ostrowskich seniorów, a więc Chris Holder, Frederik Jakobsen, Gleb Czugunow, Wiktor Jasiński oraz Tobiasz Musielak. Jeśli będą w dobrej formie, powinni bez problemu zdobywać 46 punktów w meczach, bez pomocy juniorów. Aczkolwiek część z nich jest dużą niewiadomą. Australijczyk po kontuzji prezentował się słabo i nie wiadomo, jak będzie w kolejnych rozgrywkach.
- Niepewny jest także Duńczyk. Jestem rozczarowany jego poprzednim sezonem i teraz pozostaje pytanie, czy był to pojedynczy rok, czy już początek spadkowego trendu. Paradoksalnie najmniej obawiam się o formę Musielaka. On też jest po przejściach i dwóch poważnych kontuzjach. Tegoroczne wyniki nie były jego szczytem możliwości. Jeśli tylko trafi ze sprzętem, powinien wrócić na sam szczyt najskuteczniejszych zawodników Speedway 2. Ekstraligi - podsumował Jacek Frątczak.
Mateusz Kmiecik, dziennikarz WP SportoweFakty
Czytaj także:
- Żużel. Prezes ZOOleszcz GKM-u komentuje. "Już się przyzwyczailiśmy"
- Żużel. Zawodnik Platinum Motoru został na lodzie. Wcześniej chwalił go nawet Zmarzlik [WYWIAD]