Działacze Enea Falubazu Zielona Góra wielokrotnie powtarzali, że potrzebują finansowego wsparcia, aby w odpowiedni sposób przygotować się do sezonu. I choć pojawiły się komplikacje dotyczące przeznaczenia środków, to ostatecznie wszystko zakończyło się sukcesem.
Miasto Zielona Góra przekaże beniaminkowi PGE Ekstraligi 2,5 miliona złotych. - Jak co roku otrzymujemy wsparcie i jest to niezbędne. Bez niego klub nie jest w stanie przygotować się do sezonu, aby móc wystartować ze spokojem. Podpisujemy kolejną umowę i jesteśmy bardzo wdzięczni, że dzięki zabiegom pana prezydenta, cała procedura została sprawnie przeprowadzona - powiedział na antenie Radia Zielona Góra prezes Falubazu, Wojciech Domagała.
- Kibice mogą być pewni, że Falubaz jest stabilny i szykuje się do nowego sezon. Klub funkcjonuje w taki sposób, że okres jesienno-zimowy i wiosenny są okresami, kiedy wpływy są najmniejsze. To dofinansowanie jest czynnikiem niezbędnym, by klub się przygotował. Wchodząc w sezon, sytuacja zaczyna się odwracać - dodał Domagała.
ZOBACZ WIDEO: PGE Ekstraliga planuje ważną zmianę w regulaminie. Najlepsze kluby będą miały kłopoty?
Od Falubazu odwracać nie zamierza się prezydent Zielonej Góry, który nie wykluczył kolejnych form pomocy.
- Jak klub będzie potrzebował, to myślę, że będziemy rozważali dalsze możliwości wsparcia. Pomagamy także w rozwoju szkółki. Ta umowa opiewa na 2,5 miliona złotych, aby klub mógł przygotować się do sezonu. Myślę, że to jest ważne, by ta stabilizacja była. Dlatego chcieliśmy jak najszybciej sprawić, by pieniądze wpłynęły do klubu - powiedział Janusz Kubicki.
Na stadionie w Zielonej Górze trwają obecnie prace związane z budową nowego parku maszyn. Wszystko w tym temacie przebiega zgodnie z planem.
- Nie ma ingerencji w tor, w sensie budowlanym. Betonowe elementy sprawią, że wykonawca fizycznie zejdzie z toru. Nie ma żadnych opóźnień i wszystko jest zgodne z harmonogramem. Dalsza przebudowa trybun będzie odbywała się od ulicy Wrocławskiej. Wszystkie ziemne roboty będą już zakończone wkrótce - stwierdził Kubicki.
Gorzej sytuacja wygląda z plandeką. Na pierwszy przetarg nie było chętnych na dostarczenie jej klubowi. Dlatego władze miasta rozpisały kolejny przetarg.
Czytaj także:
Kontrowersyjny działacz wróci do żużla w nowej roli? Dostał trzy propozycje
1. Liga w liczbach. Falubaz został prawdziwym hegemonem. Przyjemski rozbijał bank