Wyścig, który w tym materiale przypominamy, można podzielić na trzy fazy, przy czym ta ostatnia - jak zwykle w sporcie żużlowym bywa - okazuje się dramatyczna. Zresztą same ówczesne zawody Abramczyk Polonii Bydgoszcz z ROW-em Rybnik z pierwszej części sezonu 2022 w 1. Lidze Żużlowej miały ciekawy przebieg. Gospodarze prowadzili 20:10, potem przegrywali 29:31, znowu prowadzili 41:37, by na koniec zremisować 45:45.
W biegu ósmym przy stanie 24:24 ze strony Polonii jechali Kenneth Bjerre i Oleg Michaiłow, z kolei ze strony ROW-u Grzegorz Zengota i Patryk Wojdyło. Pierwsza faza gonitwy to lepszy start pary gości, ale i przytomna jazda obu rywali, którzy na prostej przeciwległej okazali się sprytniejsi, bo to oni objęli prowadzenie 5:1. Szczególnie jazda Łotysza była tu kluczowa, ponieważ zdołał on zablokować Polaków przy samej bandzie.
Druga faza to świetny, wysublimowany atak Zengoty na Michaiłowa na drugim łuku drugiego kółka. Senior ROW-u zrobił to w stylu samego Tomasza Golloba i w efekcie zrobiło się 2:4. Michaiłow próbował potem odbić pozycję, jednak przeciwnik dobrze się bronił. W końcu na czwartym okrążeniu wydarzyła się historia niezwykle pechowa dla pewnie prowadzącego Bjerre. Duńczyk, dojeżdżając do ostatniego łuku, zanotował defekt motocykla.
Sytuacja była o tyle groźniejsza, że tylko centymetry dzieliły walczących Zengotę i Michaiłowa od tego, by na pełnej prędkości wpakować się w plecy Bjerre i ulec fatalnemu karambolowi. Finalnie wyścig, który układał się korzystnie dla bydgoszczan, zakończył się wygraną rybniczan 4:2.
Zobacz wyścig pełen emocji w Bydgoszczy z 2022 roku:
CZYTAJ WIĘCEJ:
Bezlitosny Protasiewicz. Nowak gestykulował w stronę sędziego [WIDEO]
W Manchesterze takie biegi to częsty widok. Świetna batalia Australijczyków [WIDEO]