- W tym roku zaliczyłem wiele udanych występów w meczach ligowych. Niestety, przydarzyło mi się też kilka wpadek. Nie satysfakcjonuje mnie dorobek mniejszy niż 10 punktów. Jestem jednym z liderów swojej drużyny i moim zadaniem jest regularnie osiągać wyniki dwucyfrowe. Myślę, że byłbym zadowolony gdybym w kolejnym sezonie zdobywał w lidze regularnie po 12 punktów i nie notował wpadek. Nie da się jednak ukryć, że poziom naszych rozgrywek jest bardzo wysoki i nie ma łatwych wyścigów. Mimo, iż generalnie mogę być zadowolony ze swojej jazdy w lidze postaram się aby kolejny sezon był jeszcze lepszy. Dołożę wszelkich starań, żeby nie notować wpadek i obniżek formy - mówi Jarosław Hampel.
W przyszłym sezonie zawodnik Unii Leszno będzie regularnie ścigał się w cyklu Grand Prix. Czy dodatkowe obowiązki nie utrudnią Jarosławowi Hampelowi przygotowań do spotkań ligowych? - Nie obawiam się tego. Przy dobrym przygotowaniu fizycznym i mentalnym nie powinno być z tym problemów. Wielu zawodników ze światowej czołówki potrafi sobie radzić z sytuacjami, kiedy dzień po dniu czekają ich bardzo ważne starty. Z własnego doświadczenia wiem, że nie ma żadnych przeszkód, żeby dobrze pojechać w meczu ligowym dzień po turnieju Grand Prix.