Wojciech Zych: Kontraktujemy takich zawodników, na których nas stać

KSM Krosno otrzymało licencję bezwarunkową na starty w drugiej lidze w sezonie 2009. - Ta licencja to efekt polityki finansowej, którą prowadzimy od początku naszej działalności - informuje sekretarz klubu, Wojciech Zych. Działacze "Wilków" nie próżnują i pracują nad tym aby skompletować skład na przyszłoroczne rozgrywki.

Krośnieńskie Stowarzyszenie Motorowe jest jednym z trzech drugoligowców, który otrzymał bezwarunkową licencję na starty w drugiej lidze w przyszłym sezonie. Jak dotąd KSM w swojej historii nie miał nigdy problemów z jej uzyskaniem. - Ta licencja to efekt polityki finansowej, którą prowadzimy od początku naszej działalności. Kontraktujemy takich zawodników, na których nas stać i którzy nie będą później musieli się żalić, że w Krośnie nie ma pieniędzy na czas i że nie mają z czego żyć i za co remontować sprzętu. Uważam, że jest to nasz sukces, bo budżet z roku na rok się powiększa, zawodnicy oczekują większych zapłat, a my nie mamy z tym większych problemów - powiedział sekretarz klubu, Wojciech Zych.

Działacze "Wilków" już teraz pracują nad tym, aby skompletować drużynę, która w 2010 roku będzie ścigać się na torach drugiej ligi. Ważne kontrakty na tę chwilę posiadają m.in. Josef Franc i Patrick Noergaard. Kibiców jednak nurtuje pytanie, co z pozostałymi zawodnikami, którzy w tym roku reprezentowali klub z Podkarpacia. - Z tymi zawodnikami, którzy spełnili nasze oczekiwania naturalnie prowadzimy negocjacje. Nie są to jednak łatwe rozmowy, bo podnieśli oni swoje żądania względem minionego sezonu i to znacznie. Mam nadzieję, że dojdziemy jakoś do porozumienia, chociaż na pewno nie będziemy przepłacać. Nie ma ludzi niezastąpionych i jeśli uznają, że gdzie indziej będą mieli lepiej niż u nas, zarobią więcej, to po prostu postaramy się poszukać dla nich zmienników. Mam nadzieję, że do końca listopada kwestia przedłużenia kontraktów się wyjaśni - informuje Zych, po czym porusza również kwestię wzmocnień - Nowi zawodnicy na pewno też będą potrzebni. Interesujemy się kilkoma jeźdźcami, zarówno z Polski jak i z zagranicy, ale ich nazwisk nie będę zdradzał dopóki nie podpiszemy umowy. Muszę przyznać, że coraz ciężej jest zbudować drużynę, bo żużlowcy z roku na rok podnoszą swoje wymagania. Uważam, że to jest chore aby w drugiej lidze płacić zawodnikowi np. 100 000 zł za podpis, a są tacy, którzy właśnie takich kwot oczekują! Niemniej jednak mogę obiecać, że dołożymy wszelkich starań, żeby ta drużyna była jeszcze lepsza niż w tym roku, ale nie mogę obiecać, że tak faktycznie wyjdzie, to już czas pokaże - zakończył czołowy działacz krośnieńskiego klubu.

W Krośnie w ostatnim czasie zorganizowano również konkurs na nowy plastron, w którym żużlowcy KSM będą występować w przyszłym sezonie. Jak poinformowali działacze, do końca listopada zostanie wybranych kilka najlepszych projektów, a następnie poprzez sondę na oficjalniej stronie klubu zostanie wybrany najlepszy, w którym zawodnicy w przyszłym roku będą ścigać się w drugoligowych rozgrywkach.

Komentarze (0)