Zawodnik szczery do bólu. "Naprawdę nie obchodzi mnie, co inni myślą"

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Adam Ellis
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Adam Ellis

Adam Ellis opowiedział o swoich celach na przyszłość. Jednocześnie przyznał, co uważa o niektórych ludziach. - Większość z nich siedzi w fotelach i nie ma nic innego do roboty. Tak naprawdę niezbyt często korzystam z mediów społecznościowych.

27-latek w sezonie 2024 w polskiej lidze będzie zdobywał punkty dla Enea Polonii Piła w Krajowej Lidze Żużlowej. W poprzednich rozgrywkach w barwach TS Kolejarza Opole osiągnął średnią 2,065 punktu na jeden bieg.

Brytyjczyk do tej pory w naszym kraju ścigał się wyłącznie na najwyższym i najniższym poziomie rozgrywkowym. W PGE Ekstralidze jednak furory nie zrobił i w pięciu wyścigach nie zdołał wywalczyć nawet jednego "oczka". Ostatnie dwa sezony w drugiej lidze miał jednak całkiem udane.

Adam Ellis to jednakże nadal dość młody żużlowiec, bo przecież 21 marca będzie świętował dopiero 28. urodziny. Do tej pory osiągnął już kilka sukcesów. Został, chociażby indywidualnym mistrzem Wielkiej Brytanii w 2021 roku. Na swoim koncie ma jeszcze dwa srebrne medale Drużynowych Mistrzostw Świata. Sam ma bardzo ambitne cele i w przyszłości chciałby ścigać się w Speedway Grand Prix oraz w najlepszej żużlowej lidze świata.

ZOBACZ WIDEO: Był rewelacją PGE Ekstraligi. Co dalej?

Co ciekawe, jak przyznaje, jest odporny na krytykę innych i nie przejmuje się ich słowami. - Chcę to zrobić dla siebie, a nie po to, żeby zamykać ludziom usta. Naprawdę nie obchodzi mnie, co inni myślą i mają do powiedzenia - zdradził 27-latek w rozmowie z portalem watch.britishspeedway.co.uk.

- Większość z nich siedzi w fotelach i nie ma nic innego do roboty. Tak naprawdę niezbyt często korzystam z mediów społecznościowych. Nie używam już Twittera (obecnie "X" - dop.red.), bo to po prostu dość przygnębiające. Sporadycznie sprawdzam, co ludzie mają do powiedzenia. Martwią się tym wszystkim bardziej niż ja - podsumował Adam Ellis.

Czytaj także:
Żużel. Platinum Motor wrócił z obozu. Nad tym pracowali zawodnicy
Stany lękowe nie pomagały mu w walce z niewidzialnym rywalem. Co dalej z karierą, która znalazła się na zakręcie?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty