Cegielski dla SportoweFakty.pl: Decyzja o karach nie pomaga w oczyszczeniu atmosfery wokół KM Ostrów

Ekspert SportoweFakty.pl i TVP Sport - Krzysztof Cegielski uważa, że w Ostrowie zabrakło dialogu pomiędzy zawodnikami a działaczami. Wierzy jednak, że osiągnięcie porozumienia nadal jest możliwe.

- Nie do końca wiemy, kto do końca nałożył te kary i na kogo, to po pierwsze. Po drugie - jeżeli już nałożono kary, to dlaczego są one nierównomierne? Przecież ich zachowanie było podobne. Wszyscy w jednakowy sposób nie wyjechali na tor. Szkoda, że to wszystko tak się potoczyło. Trzeba by było wrócić do początku całej sprawy. Ostatnio podobna sytuacja była w Zielonej Górze. Można było w sposób bezkonfliktowy dopuścić do odwołania zawodów. Zawodnicy wyjechali na tor, pokazali, że tor nie nadaje się do jazdy. Tego zabrakło w Ostrowie. Zabrakło osoby, która pokazałaby, że tor nie nadaje się do jazdy. Ja sam w Zielonej Górze zasugerowałem taką propozycję, bo nie wyobrażałem sobie, aby juniorów puścić na tak trudny tor. Tak samo było w Ostrowie. Rozmawiałem już z niektórymi zawodnikami na temat tych kar. Szkoda, że nie podjęli kroków, kiedy zostało podjęte rzekomo wobec nich postępowanie dyscyplinarne. Można było wcześniej podjąć rozmowy z działaczami, żeby dojść do kompromisu. Myślę jednak, że nie jest za późno. Ja na pewno ze swojej strony deklaruję pomoc tym zawodnikom, którzy uznają ją za stosowną. Nie wierzę, że nie można tej sprawy zakończyć ugodowo. Na rozwiązaniu tej sprawy nie powinno zależeć tylko zawodnikom, ale również klubowi i miastu, które niestety w ostatnim czasie nie kojarzy się pozytywnie kibicom żużla z powodu pozasportowych sytuacji. Myślę, że przyszedł czas, aby podejmować pozytywne kroki. Takie decyzje jak ta o karach nie pomagają w oczyszczeniu atmosfery wokół klubu - powiedział dla SportoweFakty.pl Krzysztof Cegielski.

Ekspert TVP Sport i SportoweFakty.pl wyjaśnił, że jego zdaniem zabrakło rozmowy pomiędzy zawodnikami, a działaczami klubu. - Myślę, że zabrakło rozmowy. Jest ona możliwa również teraz. Wierzę, że zawodnicy są skłonni to szeroko rozumianych ugód. Pierwszy wniosek, jaki nasuwał się po informacji o nałożeniu kar był taki, że w tej sposób próbuje się uniknąć płacenia zaległości zawodnikom. I czy to jest sposób? Myślę, że jeżeli wszystkie strony zaczną tak ostro sprawę stawiać, to nie skończy się to niczym dobrym dla żadnej ze stron - zakończył Krzysztof Cegielski.

Źródło artykułu: