Modernizacja obiektu w Pile była bardzo długo wyczekiwano. Kibice zdawali sobie sprawę z tego, że kiedyś ten moment nastąpi, ale fani wierzyli, że uda ją się przeprowadzić w okresie, kiedy zawodnicy mają przerwę od ścigania w lewo.
Pierwszy etap skupi się na prostej przeciwległej do startu, która będzie w całości wyłączona z użytku i to już od pierwszego meczu. Prace w tym miejscu mają prawdopodobnie zakończyć się w czerwcu. Później ekipa budowlana przeniesie się na prostą startową i pierwszy łuk.
Najmocniej kwestię modernizacji odczują kibice. Liczba miejsc na stadionie zostanie mocno ograniczona, a co za tym idzie, spadnie frekwencja.
ZOBACZ WIDEO: Co z przyszłością Patryka Dudka? Piotr Baron zabrał głos
- Co więcej nie mamy ze strony wykonawcy prac na stadionie stuprocentowej gwarancji, iż na wszystkie mecze będziemy mogli wpuścić określoną liczbę widzów, dlatego mając na uwadze te wszystkie problemy i wiele niewiadomych, podjęliśmy decyzję, iż w tym sezonie nie wprowadzimy do sprzedaży karnetów - tłumaczą działacze na łamach klubowego serwisu.
Spadek frekwencji to mniejszy zastrzyk gotówki dla klubu. Pilanie zdają sobie sprawę z tego, że jakoś dziurę w budżecie będzie trzeba załatać. Kibiców zaskoczyły jednak ceny. Za normalną wejściówkę na mecz Enea Polonii Piła będzie trzeba wydać 45 złotych, a za ulgowy 25. Ponadto program trzeba będzie zapłacić 15 złotych. To są jednak ceny w dniu meczu. Ci, którzy zdecydują się na zakupy biletów, mogą liczyć na pięć złotych zniżki.
- Wszystko wokół nas drożeje. Została podniesiona płaca minimalna, rosną koszty pracy, wzrastają ceny energii, dlatego my też jesteśmy zmuszeni podnieść ceny - dodają przedstawiciele zarządu.
Dla porównania - w Zielonej Górze cena normalnego biletu wynosi 50 złotych (60 na mecz ze Stalą Gorzów). Na wydatek rzędu 45 złotych muszą przygotować się z kolei kibice pierwszoligowej Arged Malesy Ostrów.
- Od początku sezonu nie będziemy też mieli miejsc parkingowych, które głównie przeznaczone były dla VIPów. Wejście na stadion może być ograniczone do wejścia tylko wyznaczonymi bramkami i tylko z jednej ze stron. Organizacja zawodów na remontowanym obiekcie będzie niezwykle trudna, dlatego już teraz prosimy kibiców o bardzo dużą wyrozumiałość. Zachęcamy, aby przed zawodami bilety kupować w internecie, a na mecze przychodzić odpowiednio wcześnie - tłumaczą w klubie.
Czytaj także:
1. Utalentowany nastolatek pod okiem Micka Holdera
2. Młody Czech miał kilka opcji. To dlatego wybrał Falubaz