Żużel. Stanisław Chomski zabrał głos ws. przyszłości. "Pewne sprawy zasygnalizowałem"

WP SportoweFakty / Dawid Lis / Na zdjęciu: Oskar Fajfer (z lewej) i trener Stanisław Chomski.
WP SportoweFakty / Dawid Lis / Na zdjęciu: Oskar Fajfer (z lewej) i trener Stanisław Chomski.

Czy w zespole ebut.pl Stali Gorzów dojdzie do zmiany trenera po sezonie 2024? Nie można wykluczyć niczego - zarówno tego, że Stanisław Chomski pożegna się z klubem, jak i tego, że w nim jednak zostanie.

[tag=8355]

Stanisław Chomski[/tag] już od ponad czterdziestu lat w czarnym sporcie pracuje w roli trenera. Zaczynał w 1980 roku u boku Ryszarda Nieścieruka w grudziądzkim GKM-ie. Przez ten cały czas związany był z wieloma klubami - współpracował z Polonią Piła (1996-1998), Wybrzeżem Gdańsk (2010-2014), Unibaksem Toruń (od maja 2014 do końca sezonu), a następnie wrócił do Stali Gorzów, której pierwszym szkoleniowcem był również w latach 1988-1995 i 1999-2009.

W 2016 roku po raz pierwszy stanął na najwyższym stopniu podium Drużynowych Mistrzostw Polski.

W ostatnich miesiącach wśród fanów ebut.pl Stali toczą się rozmowy, co dalej. Chomski zabrał głos w tej sprawie przy okazji wizyty w Telewizji Gorzów.

ZOBACZ WIDEO: Koniec kariery, spokój czy nowy impuls. Czego potrzebuje Tai Woffinden?

- Zobaczymy. skupmy się na tym sezonie, może okazać się, odpukać w niemalowane, że będzie to taki rok, że nie będę miał czego szukać. Wierzę jednak, że tak się nie stanie, bo mamy dobry zespół, który może powalczyć o najwyższe cele. Oby nas omijały tylko kontuzje. Mam nadzieję, że teraz nadejdą tłuste lata, będziemy cieszyć się z dobrych rezultatów. A później porozmawiamy na te tematy - powiedział Chomski.

Jeszcze niedawno poważnym kandydatem do roli szkoleniowca ekipy z województwa lubuskiego był Mariusz Staszewski. I to, że wychowanek Stali został w obecnym klubie, czyli Arged Malesie Ostrów nie oznacza, że temat ten upadł. Czy powróci w najbliższych miesiącach? Czas pokaże.

Nie można jednak wykluczać, że Chomski będzie kontynuował pracę z obecną drużyną. - Pewne sprawy zasygnalizowałem, by nie wyszło, że skończy się sezon i pomyślą, że ja zostaję, a ja powiem na przykład "nie". Zmiana pokoleniowa musi przejść w sposób przemyślany i łagodny, a także z dobrym skutkiem dla gorzowskiego środowiska - dodał.

Czytaj także:
1. Żużel doczeka się reprezentanta Japonii? "Byłbym bardzo szczęśliwy"
2. Zawiodła ich postawa Niemców. "Trochę nie fair"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty