Drużyna Arged Malesy Ostrów dołącza do grona zespołów, którym udało się wyjechać na pierwszy w tym roku trening na własnym torze. Na Stadionie Miejskim pojawiła się prawie cała drużyna. Zabrakło jedynie Tobiasza Musielaka, który zdecydował się pokręcić kółka na obiekcie im. Alfreda Smoczyka w Lesznie.
- U nas jeszcze ten tor nie był idealny, dlatego Tobiasz zdecydował się potrenować w Lesznie. Zobaczymy, może w niedzielę przyjedzie do Ostrowa, bo wkrótce rozpocznie już jazdy w Anglii - wyjaśnił prezes klubu Waldemar Górski, którego cytuje serwis infostrow.pl.
Obok gospodarzy kibice mogli zobaczyć również Jacka Holdera, Rasmusa Jensena, czy Adriana Cyfera.
ZOBACZ WIDEO: Słaby sezon 2023 Patryka Dudka. Jak odbudować jego formę?
Tłoczno było przy ulicy Wrzesińskiej w Gnieźnie. Ultrapur Start gościł kilku gości, bowiem oprócz podopiecznych Tomasza Fajfera kilka kółek w pierwszej stolicy Polski pokręcili również Wiktor Przyjemski, Krystian Pieszczek, Oskar Fajfer i Szymon Woźniak. Kolejną sesję treningową zaliczył w sobotę Tauron Włókniarz Częstochowa i TS Kolejarz Opole.
Liczna grupa zawodników zawitała też do Rawicza. Kolejny raz Maciej Jąder ściągnął tam kilku swoich podopiecznych z H. Skrzydlewska Orła Łódź - Olivera Berntzona, Seweryna Orgackiego, czy Oskara Polisa, Daniela Kaczmarka i Mateusza Bartkowiaka. Był tam obecny Enea Falubaz Zielona Góra z Przemysławem Pawlickim na czele. Oprócz nich można było spotkać Oliviera Buszkiewicza (Polonia Bydgoszcz), czy ostrowskich żużlowców-amatorów.
Na zagranicznych torach trenowali z kolei m.in. Matic Ivacic (w Lendavie), Max Dilger (w Herxheim), czy Antonio Lindbaeck (w Ludwigslust).
Czytaj także:
1. Żużel doczeka się reprezentanta Japonii? "Byłbym bardzo szczęśliwy"
2. Zawiodła ich postawa Niemców. "Trochę nie fair"