Żużel wrócił do Krakowa. Dublet zawodników Texom Stali Rzeszów

WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Jacob Thorssell na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Jacob Thorssell na prowadzeniu

Zwycięstwem Jacoba Thorssella zakończył się poniedziałkowy turniej o Puchar Prezydenta Krakowa. Szwed w finale za swoimi plecami przywiózł do mety klubowego partnera - Petera Kildemanda oraz zawodnika H. Skrzydlewska Orła - Daniela Kaczmarka.

Cztery lata, osiem miesięcy i cztery dni - dokładnie tyle czasu czekali fani krakowskiego speedwaya na powrót "czarnego sportu" do swojego miasta. Po raz ostatni o jakiekolwiek punkty rywalizowano w Grodzie Kraka 28 lipca 2019 roku. Miejscowa Speedway Wanda srogo przegrała wtedy z Wilkami Krosno - 26:64.

Turniej w Krakowie miał dać odpowiedź - jak duży głód żużla jest w tym mieście. Miał to być też sprawdzian przed startami w Krajowej Lidze Żużlowej, ale wiemy już, że te plany muszą w tym ośrodku odłożyć przynajmniej o dwanaście miesięcy.

W obsadzie poniedziałkowego turnieju znaleźli się przede wszystkim zawodnicy Texom Stali Rzeszów i Unii Tarnów, choć nie zabrakło też kilku jeźdźców z innych ośrodków. Największą gwiazdą wydarzenia był z pewnością Nicki Pedersen, którego trening na krakowskim owalu w niedzielę przyciągnął na trybuny około pięciuset osób.

ZOBACZ WIDEO: Wyjątkowe podejście Jacka Holdera. "Uwielbiam je"

Niestety, ale pierwsze zawody w Krakowie rozpoczęły się z godzinnym opóźnieniem. Wszystko spowodowane było - najpierw oczekiwaniem na wstęp kibiców, którzy tworzyli kolejkę pod bramą. Później pojawiły się problemy związane z odpowiednim zabezpieczeniem medycznym. Dopiero kilka chwil przed godziną 14 pierwszy raz taśma poszła w górę.

Zmiana długości krakowskiego toru - a konkretnie skrócenie go o 3,5 metra do 386 metrów sprawiła, że Nicki Pedersen był pierwszym rekordzistą "nowego" owalu w Grodzie Krakowa. Długo się tym stanem nie nacieszył, bowiem chwilę później jego czas przebił Dawid Rempała, a w kolejnych biegach czynili to jeszcze inni uczestnicy wydarzenia w Krakowie.

Runda zasadnicza nie padła łupem głównego faworyta, a Mateusza Szczepaniaka. Zawodnika Abramczyk Polonii Bydgoszcz byli w stanie pokonać jedynie Jacob Thorssell i Peter Kildemand. Szczepaniak jednak mógł mówić o olbrzymim pechu, bowiem w półfinale jechał po pewny awans do finału za plecami Matica Ivacica, ale na ostatnim wirażu zaliczył upadek, który wyeliminował go z walki o końcowy triumf.

W drugim półfinale pech Pedersena. Duńczyk dotknął taśmy, co było spowodowane defektem sprzętu. Jak przekazał korespondent Motowizji Dawid Ociepa, w sprzęcie byłego mistrza świata awarii uległa dźwignia sprzęgła. W efekcie Kaczmarek i Kildemand stoczyli korespondencyjny bój o to, który z nich będzie wybierał szybciej pole startowe.

W finale zameldowali się Matic Ivacic, Jacob Thorssell, Peter Kildemand i Daniel Kaczmarek. Słoweniec w decydującym biegu dnia rozpoczął świetnie ściganie, bo wygrał start i miał szansę pognać po zwycięstwo, co byłoby sporą niespodzianką. Żużlowiec wpadł jednak w koleinę, stracił panowanie nad motocyklem i uderzył w bandę.

W powtórce najlepiej ze startu wystrzelił Jacob Thorssell, który pognał po zwycięstwo w biegu i w całych zawodach.

Wyniki:
1. Jacob Thorssell (Szwecja) - 17 (3,2,3,2,2,2,3) - 2. miejsce w półfinale - 1. miejsce w finale
2. Peter Kildemand (Dania) - 14 (1,1,2,3,2,3,2) - 1.miejsce w półfinale - 2. miejsce w finale
3. Daniel Kaczmarek (Polska) - 11 (1,2,3,1,1,2,1) - 2. miejsce w półfinale - 3. miejsce w finale
4. Matic Ivacic (Słowenia) - 11 (2,0,1,3,2,3,w) - 1. miejsce w półfinale - wykluczenie w finale
5. Mateusz Szczepaniak (Polska) - 13 (2,3,3,2,3) - upadek w półfinale
6. Nicki Pedersen (Dania) - 12 (3,3,2,1,3) - taśma w półfinale
7. Oliver Berntzon (Szwecja) - 10 (2,3,1,2,2) - nie startował w półfinale
8. Hubert Łęgowik (Polska) - 9 (0,1,2,3,3) - 3. miejsce w półfinale
9. Jesper Knudsen (Dania) - 7 (0,3,0,3,1)
10. Krystian Pieszczek (Polska) - 7 (3,2,w,1,1)
11. Kacper Gomólski (Polska) - 7 (1,2,2,1,1)
12. Daniel Jeleniewski (Polska) - 6 (0,1,0,2,3)
13. Adrian Cyfer (Polska) - 4 (0,1,3,d,d)
14. Dawid Rempała (Polska) - 3 (3,0,0,0,0)
15. Wiktor Rafalski (Polska) - 2 (2,d)
16. Bartosz Curzytek (Polska) - 2 (1,0,1,0,0)
17. Marcin Nowak (Polska) - 1 (t,0,1,-,-)
18. Stanisław Melnyczuk (Ukraina) - 0 (d)

Bieg po biegu:
1. (67,72) Pedersen, Ivacic, Gomólski, Jeleniewski
2. (67,68) Rempała, Rafalski, Curzytek, Cyfer
3. (68,13) Pieszczek, Berntzon, Kildemand, Łęgowik
4. (67,88) Thorssell, Szczepaniak, Kaczmarek, Knudsen
5. (66,95) Pedersen, Kaczmarek, Łęgowik, Rempała
6. (67,47) Szczepaniak, Pieszczek, Cyfer, Ivacic
7. (67,15) Berntzon, Thorssell, Jeleniewski, Nowak
8. (67,98) Knudsen, Gomólski, Kildemand, Curzytek
9. (67,92) Cyfer, Pedersen, Berntzon, Knudsen
10. (66,89) Thorssell, Kildemand, Ivacic, Rempała
11. (67,47) Szczepaniak, Łęgowik, Curzytek, Jeleniewski
12. (67,81) Kaczmarek, Gomólski, Nowak, Pieszczek (w)
13. (67,32) Kildemand, Szczepaniak, Pedersen, Melnyczuk (d)
14. (68,04) Ivacic, Berntzon, Kaczmarek, Curzytek
15. (67,88) Knudsen, Jeleniewski, Pieszczek, Rempała
16. (67,93) Łęgowik, Thorssell, Gomólski, Cyfer (d)
17. (67,80) Pedersen, Thorssell, Pieszczek, Curzytek
18. (67,75) Łęgowik, Ivacic, Knudsen, Rafalski (d)
19. (67,60) Jeleniewski, Kildemand, Kaczmarek, Cyfer (d)
20. (67,84) Szczepaniak, Berntzon, Gomólski, Rempała
Półfinał nr 1. (68,12) Ivacic, Thorssell, Łęgowik, Szczepaniak (u)
Półfinał nr 2. (68,31) Kildemand, Kaczmarek, Pedersen (t), Berntzon (ns)
Finał. (67,78) Thorssell, Kildemand, Kaczmarek, Ivacic (w/u)

Sędziował: Artur Kuśmierz
NCD uzyskał Jacob Thorssell w X biegu - 66,89 s.
Widzów: ok. 5500

Czytaj także:
1. Te zawody na pewno odbędą się w Świętochłowicach
2. Zawodnik Wilków sprawdził się na tle światowej czołówki

Komentarze (4)
avatar
sks
2.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widzów 5 500 !!! Kibice w Krakowie zwycięzyli w tych zawodach. Brawo! To odpowiedź na pytanie o ligowy żużel dla Krakowa! 
avatar
ARTI 05
1.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Speed01. To chyba nie tak. On chciał to wygrać. Wczoraj trenował od 19. Miał nr 1. Czyli jechał zawsze po równaniu i roszeniu. Zresztą był wściekły bo miał szansę na zwycięstwo. Widziałem to. 
avatar
speed01
1.04.2024
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Pedersen jak zwykle wypiął się na kibiców. "Defekt sprzętu", taaa, jasne. 
avatar
ARTI 05
1.04.2024
Zgłoś do moderacji
6
1
Odpowiedz
Z całym szacunkiem ekipa organizująca te zawody to nieporozumienie. Jeśli przychodzę na godz. 13 , wychodzę o 18 to kogoś tutaj poniosło. Antyreklama żużla na Wandzie. Ludzie przed biegami półf Czytaj całość