Żużel. Te zawody na pewno odbędą się w Świętochłowicach. Padła konkretna data

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: stadion Śląska Świętochłowice
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: stadion Śląska Świętochłowice
zdjęcie autora artykułu

Wystartował sezon żużlowy w Polsce. Na swoje premierowe jazdy oczekuje jednak jeszcze część zawodników, a wśród nich są pasjonaci - żużlowcy-amatorzy. W Świętochłowicach czekają aż taśma pójdzie w górę.

W tym artykule dowiesz się o:

W miniony weekend na torach w Częstochowie oraz w Bydgoszczy wystartował oficjalnie sezon żużlowy w naszym kraju. Na północy województwa śląskiego triumfował Jason Doyle, zaś przy ulicy Sportowej na najwyższym stopniu podium stanął Bartosz Zmarzlik.

Zawodnicy intensywnie przygotowują się do rozgrywek ligowych. Do tego, by taśma poszła w górę, szykują się również żużlowcy-amatorzy.

Konrad Cinkowski, WP SportoweFakty: Jaki był ubiegły rok dla sekcji żużla amatorskiego ze Świętochłowic?

Dariusz Liberka, Silesia Speedway Team: W ubiegłym sezonie dosyć późno ruszyliśmy z treningami na Skałce, a spowodowane to było faktem, że dopiero w połowie roku oddano tor do użytku, do tego doszły kwestie związane z ustaleniem organizacji naszych zajęć z OSiR "Skałka" oraz klubem MS Śląsk Świętochłowice. Mimo tak krótkiego czasu spędzonego na domowym torze to uważam, że to był dla nas udany sezon. Tym bardziej że ku zadowoleniu - klubu, publiczności i zawodników udało nam się zakończyć go pierwszymi od 2016 roku zawodami żużlowców-amatorów na obiekcie im. Pawła Waloszka.

ZOBACZ WIDEO: Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Gośćmi: Glazik, Holder i Termiński

Pewnie przebieracie już nogami, by wyjechać na tor. Wszyscy przygotowani do inauguracyjnych jazd?

W tej chwili wszyscy nasi oficjalni zawodnicy są bardzo dobrze przygotowani do nowego sezonu. Pod względem sprzętowym. Fizycznie? To tu jest trochę do poprawy (śmiech). Niektórzy poczynili naprawdę spore inwestycje sprzętowe, jak chociażby Stanisław Zajdel czy nasz nowy nabytek Krzysztof Pogoda. Na dziś nasza sekcja liczy ośmiu reprezentantów, ale cały czas ta drużyna się powiększa. I jest szansa, że wkrótce ta liczba znów będzie większa, bo kolejnych trzech chłopaków czeka w kolejce. Na razie jednak muszą trochę potrenować.

Mówi pan o ośmiu zawodnikach. Zatem kto będzie reprezentował waszą drużynę w tym sezonie?

Na dziś nasza drużyna to: Dariusz Liberka, Jacek Folkert, Waldemar Burnat, Jacek Biskupek, Rafał Koszałka, wracający po dłuższej przerwie do czarnego sportu Tomasz Grzybek, a także Stanisław Zajdel i nasz nowy nabytek, którym jest wspomniany Krzysztof Pogoda.

I wbrew pozorom żużel amatorski to nie tylko luźne jazdy pasjonatów ścigania w lewo. W tym roku wasz kalendarz będzie bardzo napięty.

Zgadza się. W tym sezonie nasi zawodnicy wystartują w mistrzostwach świata i mistrzostwach Polski amatorów, które zostaną rozegrane m.in. w Czechach, Niemczech oraz w Szwecji. Oprócz tego będzie można nas spotkać podczas wydarzeń kulturalnych, jak chociażby "Motoserce", na którym to nasze stoisko rok temu cieszyło się ogromnym zainteresowaniem.

Zimą też nie próżnowaliście.

Uczestniczyliśmy w finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, gdzie przekazaliśmy możliwość treningu z naszą sekcją i wsparliśmy organizację kwotą 600 złotych. Mieliśmy także udział w wystawie poświęconej stuleciu żużla, która odbyła się w dniach 7-9 marca w Świętochłowicach.

Mistrzostwa świata i mistrzostwa Polski brzmią pięknie, ale co trzeba pamiętać to fakt, że wy jako amatorzy nie zarabiacie na jeździe w lewo nawet złotówki. Czyli nawet wyjazd z domu na trening to już poniesione koszta, a gdzie dopiero start w turnieju w Wittstock, Hallstavik czy w Pardubicach.

To fakt. Żużel nie jest tanim sportem, ale na szczęście możemy liczyć na wsparcie kilku firm, a do tego dochodzą stale nowe podmioty, którym jesteśmy bardzo wdzięczni. Nie ukrywam, że dla nas ważna jest każda złotówka, więc jeśli byliby zainteresowani wsparciem pasjonatów w realizacji ich marzeń, to zapraszam do kontaktu przez media społecznościowe naszego klubu.

Czy w kalendarzu żużla amatorskiego przewidywane są zawody w Świętochłowicach?

Tak. Już dziś możemy zaprosić wszystkich na 27 kwietnia, kiedy to na stadionie im. Pawła Waloszka odbędzie się jedna z eliminacji do Indywidualnych Mistrzostw Polski amatorów. Dodatkowo mamy w planach zorganizowanie jeszcze dwóch imprez, ale są one w trakcie dogrywania szczegółów, więc o nich możemy poinformować wkrótce.

Załóżmy, że w Świętochłowicach lub regionie jest ktoś, kto chciałby spróbować swoich sił na żużlu, ale nie stać go na to. Podobno oferujecie pewną pomoc w tym kierunku. Na czym ona polega?

Odzywa się do nas naprawdę sporo ludzi z pytaniem o to, co zrobić, aby spróbować tego żużla. Ludzie często mają swoje niespełnione marzenia z młodzieńczych lat albo też ktoś chce sprawić prezent, niespodziankę komuś bliskiemu. I tu wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom i proponujemy możliwość nabycia vouchera na udział w treningu żużlowym. Nasz klub wtedy zapewnia wszystko - od motocykla, przez kevlar, ochraniacze i wszystko, co potrzebne, aby bezpiecznie odjechać kilka okrążeń. Czuwa również opieka medyczna.

Czytaj także: 1. Obejrzą debiut Pedersena w nowym zespole za darmo 2. Kolejna liga odsłoniła karty. Bez dwóch największych gwiazd i z 52-letnim weteranem

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)